Sobotni wielki finał bez cienia wątpliwości będzie jednym z najbardziej emocjonujących wydarzeń bieżącego roku. Reprezentacja Polski może zwieńczyć udany okres, sięgając po pierwszy złoty medal mistrzostw Europy od czternastu lat. Ostatnią przeszkodą będzie jednak niezwykle mocna ekipa Włoch, która od pierwszego meczu imprezy prezentuje się z wybitnej strony. Świetną dyspozycję podopiecznych Ferdinando De Giorgiego potwierdziło półfinałowe spotkanie z Francją, które gracze z Półwyspu Apenińskiego wygrali 3:0. Z równie dobrej strony zaprezentowali się siatkarze naszej kadry, przerywając "słoweńską klątwę", pewnie pokonując ekipę z Bałkanów 3:1. Lekkim faworytem tego meczu będzie drużyna Italii, która w ostatnich latach zmonopolizowała wielkie imprezy. Italia wygrała zarówno ostatnie mistrzostwa Starego Kontynentu, jak i świata, prezentując iście kosmiczną formę, nieosiągalną dla większości drużyn. Do nielicznej grupy zespołów, które mają potencjał, by pokonać rozpędzonych Włochów, są właśnie "Biało-Czerwoni". Były trener Włoch i Polski wskazał, co może przesądzić w finale. Ważne słowa Gracze Nikoli Grbicia będą się chcieli zrewanżować za bolesną porażkę w finale ostatnich mistrzostw świata 2022, sięgając tym samym najważniejsze siatkarskie trofeum na kontynencie. Zaskakujące obrazki na meczu reprezentacji Polski. Aż trudno w to uwierzyć Swoją opinią o zbliżającym się meczu podzielił się były szkoleniowiec obu reprezentacji, Andrea Anastasi. Doświadczony trener z kadrą Włoch sięgnął w 1999 roku po złoto, a dwanaście lat później zdobył brązowy medal z naszą drużyną narodową. Kapitan reprezentacji Włoch nie waha się przed finałem ME. Takie słowa o Polakach Włoch podkreślił, że szykuje się niezwykle emocjonujący mecz z udziałem dwóch równych drużyn. W rozmowie z portalem sportpiacenza.it wskazał, co może mieć kluczowe znaczenie w kontekście finalnego wyniku.