Czy to mistrzostwa Europy i świata, czy turnieje Ligi Narodów - zasady wyboru składu są jasne. Trenerzy mają do dyspozycji 14 zawodników, dzięki czemu mogą lepiej zorganizować treningi i zabezpieczyć się na wypadek kontuzji podstawowych zawodników. Tylko na igrzyskach olimpijskich jest inaczej. Dotąd selekcjonerzy mogli korzystać z 12 siatkarzy. Przed igrzyskami w Paryżu udało się wynegocjować dodatkowe miejsce. Problem w tym, że trzynasty zawodnik pełni rolę "dżokera medycznego", który może wskoczyć do składu tylko w przypadku kontuzji jednego z podstawowej dwunastki. Nikola Grbić zaskoczył legendę polskiej kadry. Kluczowa decyzja mogła być inna Trener mistrzów świata grzmi przed igrzyskami. "To brak szacunku" Na dwa tygodnie przed startem turnieju, kiedy wszystkie drużyny przesłały już ostateczne składy, MKOl zdecydował się nieco złagodzić przepisy. Dotąd wprowadzenie "dżokera medycznego" do składu było jednorazową możliwością. Działacze w ostatniej chwili zdecydowali jednak, że zmieniony zawodnik może wrócić do zespołu, jeśli stan jego zdrowia na to pozwoli. Grbić pytany o tę zmianę pozwolił sobie aa odmówienie komentarza, bo ten mógłby być "zbyt jadowity". Kosmetyczna zmiana w przepisach nie uspokoiła także Ferdinando De Giorgiego. 62-letni trener, który w 2017 r. pracował z polską kadrą, a dziś prowadzi Włochów, przepis z 13 zawodnikami ocenia jednoznacznie - bardzo krytycznie. Od kiedy De Giorgi prowadzi Włochów, sięgnął z nimi po złoto mistrzostw świata i srebro mistrzostw Europy. Do Paryża jego zespół pojedzie jako jeden z głównych faworytów do mistrzostwa. I to mimo że trener zdecydował się na zaskakujący manewr w finałach Ligi Narodów w Łodzi. Wysłał tam rezerwowy skład, pozbawiony największych gwiazd. Tak przemeblowana włoska drużyna przegrała w ćwierćfinale z Francją. "Będę nadal podążać tą drogą, ponieważ młodych ludzi należy poddać próbie i zapewnić im ku temu możliwości. Kiedy chcemy zacząć? Jesteś młody, kiedy masz 20 lat, a nie 25. Młodym trzeba dać przestrzeń i nadal będę to robił. Nawet jeśli znajdę młodych ludzi w wieku 17, 18 lat, ale będą mieli odpowiednią jakość, na pewno ich powołam" - twierdzi "Fefe". Włosi będą grupowym rywalem Polski w Paryżu. W grupie B będą rywalizować także reprezentacje Brazylii i Egiptu.