W półfinałach siatkarskiego Pucharu Polski Winiary Bakalland Kalisz pokonały Aluprof Bielsko-Biała 3:1, a Farmutil Piła zwyciężył Muszyniankę Fakro 3:0. - Przyznam, że Aluprof sprawił mi zawód, a nie ukrywam, że wciąż jestem emocjonalnie związany z Bielskiem - przyznał Zbigniew Krzyżanowski, były szkoleniowiec reprezentacji, a także m.in. Stali Bielsko-Biała, z którą dwukrotnie zdobywał mistrzostwo kraju. - Co do Muszyny, to miałem wrażenie, ze szykują się na play off, bo dziś nie pokazały wcale, że są klasową drużyną - dodał. Krzyżanowski przyznał, że rozczarował go poziom obu spotkań. - Były bardzo jednostronne, a przecież półfinały zawsze cechuje ogromna walka. Dziś jej nie było. Oglądałem niedawno finał Pucharu Włoch i to była zupełnie inna dyscyplina. W finale szkoleniowiec stawia na Winiary. - Przy całym szacunku dla drużyny Jurka Matlaka, personalnie jest słabszy od Winiar - podkreślił.