Siatkarze Asseco Resovii wystąpią w środę w swoim drugim meczu grupy C Ligi Mistrzów. Trener Kowal przyznał, że jego zespół przybył do Lublany po zwycięstwo nad mistrzem Słowenii. - To jeden z kluczowych pojedynków. Dobra gra naszej drużyny i zwycięstwo pozwolą nam na większy oddech - zaznaczył szkoleniowiec rzeszowskiej ekipy. Wicemistrzowie Polski na inaugurację rozgrywek pokonali we własnej hali Budvanską Rivijerę Budva 3:0, natomiast zespół z Lublany po wyrównanym boju w Berlinie doznał porażki z Recycling Volleys 1:3. - Jesteśmy nastawieni na bardzo ciężkie spotkanie, na twardą walkę, bo nasz przeciwnik w ostatnim czasie też się wzmocnił. W dodatku, przed własną publicznością gospodarze będą chcieli się pokazać - dodał Kowal. To kolejna konfrontacja obu klubów w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. - W Lublanie graliśmy dwukrotnie i nie było większych problemów, czy niespodzianek. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie i pojedziemy na fali po zwycięstwo - powiedział środkowy lidera polskiej ekstraklasy Piotr Nowakowski. Dla podopiecznych Kowala, którzy w PlusLidze wygrali wszystkie dziesięć spotkań z rzędu, z meczu na mecz poprzeczka idzie w górę. W środę powalczą w Lublanie, w niedzielę w Gdańsku z Lotosem Treflem, potem z AZS-em Częstochowa i 30 listopada zmierzą się w łódzkiej Atlas Arenie z PGE Skrą Bełchatów. - Na pewno trudno będzie utrzymać tak dobrą passę, ale życzę sobie i drużynie, aby się nam to udało. Nadal wszyscy jesteśmy głodni sukcesów. Każde motywuje nas do lepszej gry, cementuje zespół, sprawia, że atmosfera jest naprawdę wspaniała - zaznaczył Nowakowski. Szkoleniowiec zespołu znad Wisłoka tonuje nastroje. - Nie odliczajmy zwycięstw. Owszem, są ważne i cieszą, ale nie są celem nadrzędnym. Dla nas najważniejsza jest gra, aby było widać w niej postęp. Obecnie każdy mecz jest dla nas na wagę złota, do każdego musimy podchodzić maksymalnie skoncentrowani, przeciwnicy są coraz mocniejsi i my także musimy grać coraz lepiej - zaakcentował. Wszyscy zawodnicy pozostają do dyspozycji Kowala. - Cała czternastka zawodników prezentuje wyrównany poziom, to pozwala na rotacje w składzie, co przy dużej intensywności meczów, ma duże znaczenie. Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi - podsumował trener. Środowy mecz w Lublanie rozpocznie się o godzinie 20.