Gospodarze bardzo dobrze grali środkiem, w czym brylował Bartosz Gawryszewski, ale to było za mało, aby pokonać ubiegłorocznego triumfatora tych rozgrywek. W inauguracyjnym secie po autowym ataku Murphy'ego Troya goście wygrywali 12:7, ale kiedy Amerykanin pojawił się na zagrywce, gdańszczanie z nawiązką odrobili straty i wyszli na prowadzenie 13:12. Za chwilę zrobiło się jednak 14:13 dla rywali, którzy nie oddali już inicjatywy. Mistrzowie Rosji świetnie dyrygowani przez swojego nowego rozgrywającego (dołączył do drużyny na początku lutego) Aleksandra Butko, który większość piłek kierował do przyjmujących Wilfredo Leona oraz Matthew Andersona, systematycznie powiększali przewagę. Przyjezdni wygrywali 18:14 i 21:16, a decydujący punkt zdobył dla nich po "kiwce" Anderson. Początek drugiej partii należał gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 5:2. Co prawda po zagraniu Leona zrobiło się 12:11 dla ekipy z Kazania, ale tym razem wicemistrzowie Polski nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł. Po zbiciach Troya i jego asie serwisowych (w tej odsłonie atakujący Lotosu Trefl zdobył dziewięć punktów) zespół prowadzony przez trenera Andreę Anastasiego wygrywał 16:12, a po sytuacyjnym ataku Marco Falaschiego 19:18. Goście zdobyli jeszcze trzy "oczka" z rzędu, ale tym samym odpowiedzieli gdańszczanie, a decydujący punkt zdobył dla nich, posyłając piłkę z zagrywki w siatkę, Leon. Przegramy set podziałał na aktualnych zwycięzców Ligi Mistrzów niezwykle mobilizująco, bo w kolejnych partiach pokazali wielką klasę i rozbili gospodarzy. W trzeciej odsłonie dzięki silnej zagrywce i skutecznemu blokowi w pewnym momencie prowadzili już 20:9 i ostatecznie triumfowali 25:17. Czwarty set trener Anastasi rozpoczął z czterema rezerwowymi zawodnikami w składzie, Przemysławem Stępniem, Damianem Schulzem, Miłoszem Hebdą oraz Arturem Ratajczakiem. W tym zestawieniu zawodnicy Lotosu Trefl byli w stanie nawiązać wyrównaną walkę tylko do stanu 10:9 dla rywali. Później Zenit, kiedy na zagrywce pojawił się Leon, zdobył siedem punktów z kolei. Przy prowadzeniu gości 17:9 w Ergo Arenie skończyły się emocje. I to właśnie kubański przyjmujący, który w sumie zapisał na swoim koncie 22 "oczka", skutecznym atakiem przypieczętował sukces swojej drużyny. Rewanż zaplanowano w środę 2 marca w Kazaniu. Zwycięzca tej rywalizacji zmierzy się z triumfatorem pary PGE Skra Bełchatów - Ziraat Bankasi Ankara. W drugim wtorkowym spotkaniu Arkas Izmir uległ włoskiemu zespołowi Cucine Lube Civitanova 0:3. Turniej finałowy z udziałem czterech drużyn odbędzie się w dniach 17-18 kwietnia w Krakowie, a jego gospodarzem będzie Asseco Resovia Rzeszów. Z tego względu mistrz Polski został zwolniony z udziału w fazie pucharowej. Lotos Trefl Gdańsk - Zenit Kazań 1:3 (19:25, 25:22, 17:25, 15:25). Lotos Trefl Gdańsk: Marco Falaschi, Bartosz Gawryszewski, Wojciech Grzyb, Mateusz Mika, Sebastian Schwarz, Murphy Troy oraz Piotr Gacek (libero) - Przemysław Stępień, Damian Schulz, Mateusz Czunkiewicz, Miłosz Hebda, Artur Ratajczak. Zenit Kazań: Aleksander Butko, Aleksander Gucaliuk, Maksim Michajłow, Wilfredo Leon, Matthew Anderson, Andriej Aszczew oraz Teodor Salparow (libero) - Aleksiej Kuleszow. Wyniki pierwszych meczów 1. rundy play off: wtorek Arkas Izmir - Cucine Lube Civitanova 0:3 (20:25, 21:25, 19:25) Lotos Trefl Gdańsk - Zenit Kazań 1:3 (19:25, 25:22, 17:25, 15:25) środa Halkbank Ankara - DHL Modena (godz. 16.30) PGE Skra Bełchatów - Ziraat Bankasi Ankara (18.00) Tours VB - Biełogorie Biełgorod (20.30) VCE Asse-Lennik - Trentino Volley (20.30)