Tomasz Fornal wyjedzie z Polski, teraz zdradził powód. Nie owijał w bawełnę
Po sześciu latach gry Tomasz Fornal pożegnał się z JSW Jastrzębskim Węglem i dołączył do tureckiego Ziraatu Bankasi Ankara. Jest to jednocześnie jeden z największych hitów transferowych w świecie siatkówki. Przyjmujący w podkaście "WojewódzkiKędzierski" zdecydował się na wyjawienie powodu, dlaczego zmieni kraj i klub.

Zakończyła się przygoda Tomasza Fornala w Jastrzębskim Węglu. Podczas swojego pobytu w klubie wywalczył wszystkie możliwe trofea krajowe, jakie się się dało - trzy mistrzostwa Polski, dwa Superpuchary Polski i jeden Puchar Polski.
Od sezonu 2025/2026 będzie występował w barwach Ziraatu Bankasi Ankara - czołowej tureckiej drużyny. Ta w minionym sezonie zdołała wygrać europejski puchar CEV. Siatkarz w rozmowie z duetem "WojewódzkiKędzierski" wyjawił, dlaczego podjął decyzję o zmianie otoczenia.
Zdecydowały perspektywy rozwoju. Przez sześć lat w Jastrzębim Węglu osiągnęliśmy piękne rzeczy i wygrywaliśmy super rzeczy. Bardzo mnie tam ludzie szanują i lubią, ale fajnie wyjść ze strefy komfortu, gdzie będę musiał udowodnić i pokazać swoją wartość, żeby w nowym środowisku ludzie tak samo mnie odbierali jak w Jastrzębiu
W swojej karierze klubowej w Jastrzębiu nie wywalczył tylko jednego - trofeum Ligi Mistrzów. Wraz z klubem był niezwykle blisko dokonania tego w 2023 i w 2024 roku. Wtedy jednak w wielkim finale lepsza okazała się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2023), a rok później włoski Itas Trentino (2024). Zdradził, że jest to jedyna rzecz, której mu żal.
- Brakuje mi Ligi Mistrzów. Mam trzy medale, ale nie ma tam złotego, tylko są dwa srebra i jeden brązowy. Tego mi trochę żal, że tego nie zdobyłem w Jastrzębiu - mówił.
Fornal zdradził, to jeden z ważniejszych sukcesów. "Znaczyło więcej"
Mimo tego w sezonie 2024/2025 udało mu się wywalczyć Puchar Polski. Dla Jastrzębskiego Węgla było to pierwszy puchar tych rozgrywek od 2010 roku. Co więcej w aż pięciu ostatnich edycjach Fornal i spółka ulegali dopiero w finale. Jest to dla niego zdecydowanie jeden z ważniejszych sukcesów.
- Z drugiej strony historia Pucharu Polski, gdzie pięć razy z rzędu przegrywamy i w końcu udaje się go wywalczyć. Mamy takie symboliczne zdjęcie z Kubą Popiwczakiem, on 13 lat w klubie, od małego, ja sześć. Dla nas to trochę więcej znaczyło, niż dla reszty chłopaków - tłumaczył przyjmujący.
Aktualnie 27-latek znajduje się w Spale na zgrupowaniu reprezentacji Polski. "Biało-Czerwoni" w trwającym sezonie walczą m.in. w rozgrywkach Ligi Narodów. Imprezą docelową będą jednak mistrzostwa świata. Te zaplanowane są od 12 do 28 września na Filipinach.


