Tomasz Fornal nie chciał być już siatkarzem. Kopnął piłkę i opuścił trening
Tomasz Fornal stał się w przeciągu ostatnich lat jedną z największych gwiazd polskiej siatkówki. Wielu kibiców jest przekonanych, że gdyby nie jego bojowa postawa podczas półfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu, Polacy mogliby pożegnać się z marzeniami o medalu. Tymczasem, jak się okazuje, Fornal mógł wybrać dla siebie zupełnie inną dyscyplinę sportową. Opowiedział, jak przed laty pokłócił się ze swoim trenerem, stwierdził, że nie chce grać już w siatkówkę i opuścił trening.

Fornal dużo myślał o tym, co robiłby w życiu, gdyby nie siatkówka. W związku z tym postawił też na formalne wykształcenie. Udało mu się zdobyć tytuł licencjata w dziedzinie Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. To oznacza, że otworem stoi przed nim również kariera oddalona od sportu.
Tomasz Fornal mógł nie zostać siatkarzem
Tomasz Fornal mógł nie zostać siatkarzem? Podczas rozmowy w podcaście "WojewódzkiKędzierski" został zapytany o to, czy gdyby jego tata nie trenował siatkówki i nie był reprezentantem Polski, to czy jeden z najlepszych polskich przyjmujących zajmowałby się dziś tym, czym się zajmuje.
Kuba Wojewódzki postanowił zapytać, czy Fornal miał kiedyś inny pomysł na siebie. W kilku wcześniejszych wywiadach sportowiec wspominał, że trenował inne dyscypliny, m.in. piłkę nożną czy... snookera, ale ostatecznie z nich zrezygnował. Teraz rozwinął nieco swoją wypowiedź.
Tomasz Fornal raz się zbuntował
"Trenowałem różne dyscypliny. Trenowałem koszykówkę, trenowałem piłkę nożną, w szachy grałem chwilę, w snookera chwilę grałem, naprawdę masę dyscyplin próbowałem, ale ta siatkówka była mi najbliższa" - mówił. Postanowił jednak dłużej zastanowić się nad pytaniem dotyczącym zależności od swojego taty.
"Czy trenowałbym inną dyscyplinę, gdyby mój ojciec trenował inną? Jest taka szansa, ale nie wiem, czy tak by było" - stwierdził. Dodał później, że w podstawówce miał moment, w którym się zbuntował i nie chciał grać w siatkówkę, nawet pokłócił się z trenerem. W wyrazie buntu kopnął piłkę i stwierdził, że będzie trenował piłkę nożną, a potem opuścił trening. Na siatkarską halę wrócił jednak już po kilku dniach ze spuszczoną głową.

