Mistrzowie Polski już w pierwszym secie meczu ze Ślepskiem Malow spisali się kapitalnie. Już w pierwszych akcjach w bloku błysnął Norbert Huber, czyli zawodnik, który w tym sezonie blokuje najczęściej w PlusLidze. Do tego znakomicie spisywali się w polu zagrywki. Kiedy Rafał Szymura zaskoczył nią Bartosza Firszta, prowadzili 13:7. Jeszcze lepiej serwował Jurij Gladyr i przewaga gospodarzy szybko rosła. Siatkarze z Suwałk nie mieli właściwie nic do powiedzenia. Jastrzębianie wygrali szybko i zdecydowanie - 25:18. Wicemistrzowie Polski na skraju ósemki. Szanse na walkę o trofeum maleją Ślepsk Malow Suwałki poprawił grę, Jastrzębski Węgiel wrzucił wyższy bieg Jastrzębski Węgiel w poprzedniej kolejce w meczu na szczycie PlusLigi nie dał rady Projektowi Warszawa. To była dopiero pierwsza ligowa porażka drużyny Marcelo Mendeza w tym sezonie. W środę miała też przejściowe problemy w Lidze Mistrzów, ale ostatecznie pokonała SVG Luneburg 3:1. W sobotę jastrzębianie nie mieli jednak zamiaru oddawać rywalom nawet jednego seta. W końcu w ośmiu poprzednich spotkaniach ze Ślepskiem Malow w PlusLidze zawsze wygrywali. Na początku drugiego seta nadal grali ofensywnie i szybko odskoczyli na trzy punkty. Tym razem jednak goście nie złożyli broni. Zaczęli zmniejszać straty, przegrywali tylko 13:14. Ale wtedy jastrzębianie znów wrzucili wyższy bieg. Na boisku pojawił się Chorwat Marko Sedlacek, który zastąpił Szymurę. Świetnie w obronie spisywał się libero Jakub Popiwczak i wkrótce mistrzowie Polski prowadzili 20:14. Mimo niezłej gry Ślepska znów skończyło się wysoką wygraną gospodarzy - 25:18. Czerwone kartki dla reprezentantów Polski. Kontrowersje w trzecim secie Na trzecią partię Ślepsk wyszedł w nieco zmienionym składzie. Na boisku pozostali wprowadzeni w poprzednim secie Żiga Stern i Maksim Buculjević. Niespodziewanie na początku seta pod siatką rozpaliły się jednak emocje. Po jednej z decyzji sędziego, który nie dopatrzył się błędu przy bloku suwalczan, do drugiego arbitra podbiegła połowa drużyny gospodarzy. Siatkarze wskazywali na powtórkę sytuacji na telebimie, głośno protestując. W efekcie czerwoną kartkę obejrzał Huber. A po chwili sędzia Tomasz Janik w ten sam sposób ukarał jeszcze Tomasza Fornala. W efekcie jastrzębianie stracili więc dwa punkty. Mistrzowie Polski szybko odrobili jednak te straty. Świetnie funkcjonował ich blok, objęli prowadzenie 12:9. Ze ścianą na siatce boleśnie zderzał się zwłaszcza Stern. Końcówka spotkania przebiegała już pod dyktando gospodarzy. Wygrali 25:19, statuetkę dla MVP otrzymał Benjamin Toniutti. Już w środę Jastrzębski Węgiel zagra o kolejne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Tam są niepokonani, zmierzą się na własnym boisku z zespołem z Czeskich Budziejowic. Ślepsk przed Bożym Narodzeniem zagra jeszcze w lidze z Grupą Azoty ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Sprawdź tabelę siatkarskiej PlusLigi Jastrzębski Węgiel: Patry, Gladyr, Szymura, Toniutti, Huber, Fornal - Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater, Sedlacek Ślepsk Malow: Filipiak, Gallego, Halaba, Sanchez, Macyra, Firszt - Filipowicz (libero) oraz Żakieta, Buculjević, Stern, Czunkiewicz (libero), Stajer