Paulina Maj-Erwardt swoją karierę w barwach reprezentacji Polski zakończyła już bardzo dawno. Dokładnie w 2019 roku Polka zdecydowała, że więcej już w kadrze nie zagra, a właściwie tę decyzję podjął za nią ówczesny selekcjoner Jacek Nawrocki, który nie powołał libero na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Tokio. Szykują się zmiany w Lidze Narodów. Sebastian Świderski stawia sprawę jasno Brak powołania dla doświadczonej zawodniczki był efektem konfliktu, który wybuchł w kadrze. Niedługo później zawodniczki wspólnie wypuściły oficjalny komunikat, w którym otwarcie podważały umiejętności selekcjonera w prowadzeniu drużyny, odnosząc się do różnych aspektów tego zawodu. Pod oświadczeniem podpisała się właśnie między innym Paulina Maj-Erwardt oraz dwanaście innych reprezentantek Polski. Paulina Maj-Edwart kończy karierę. Będzie kandydować na prezesa Siatkarka na arenie klubowej odniosła w swojej karierze naprawdę sporo sukcesów. Libero ma bowiem na swoim koncie aż pięć mistrzostw Polski, część z nich zdobyła z ŁKS Commercecon Łódź, którego barwy reprezentuje od 2021 roku. Dodatkowo w gablocie z trofeami znajdują się także cztery puchary Polski. Jej kariera zawodowa trwa już od 2000 roku. ZAKSA oficjalnie ogłasza. To koniec. Wielkie odejście z klubu Choć tu niedługo bardziej zasadne będzie używanie czasu przeszłego. Brązowa medalistka mistrzostw Europy z 2009 roku oficjalnie poinformowała bowiem, ze obecny sezon jest jej ostatnim na siatkarskich parkietach i po jego zakończeniu ostatecznie zakończy swoją długą i wypełnioną sukcesami karierę. - Tak, to prawda. To będzie mój ostatni sezon w karierze. Mam dużo pomysłów, chyba nawet za dużo w tym wszystkim. Największym jest pomysł kandydowania na prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej. Mam swoją wizję, wiem, jakie mamy problemy i co można zmienić. Jakbym miała moc sprawczą w tym temacie, to myślę, że mogłabym naprawdę dużo zrobić - powiedziała siatkarka w programie "7. Strefa" na antenie Polsatu Sport.