Wrocławskie siatkarki wracały do treningów stopniowo. Pierwsze zawodniczki zajęcia po przymusowej kwarantannie miały już w piątek, w niedzielę dołączyły kolejne, a w tym tygodniu zespół trenuje już w pełnej obsadzie. Siatkarki nie ćwiczą jeszcze z pełnym obciążeniem, aby nie nabawić się kontuzji. Dodatkowo cały zespół wraz ze sztabem trenerskim przeszedł dodatkowe badania, które mają wykazać, czy choroba odcisnęła swoje piętno na organizmie. "Cieszę się, że wracamy do trenowania, bo żadne nadrabianie zaległości książkowych czy serialowych nie daje tyle satysfakcji, co dobrze przepracowany mikrocykl treningowy. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do rozgrywania meczów" - powiedziała atakująca #VolleyWrocław Małgorzata Jasek, cytowana przez oficjalną stronę internetową klubu. Klub poinformował, że wszystkie zarażone zawodniczki przeszły chorobę bez komplikacji i objawy ustąpiły jeszcze przed końcem kwarantanny. W tej chwili nie jest jednak określona dokładna data powrotu wrocławskiego zespołu do gry. Według terminarza 26 października powinien on zmierzyć się we własnej hali z ŁKS Commercecon Łódź. marw/ cegl/