Przed rokiem Magdalena Stysiak przeniosła się z Włoch do Fenerbahce Stambuł. W nowym klubie trafiła pod skrzydła Stefano Lavariniego, selekcjonera reprezentacji Polski, który również rozpoczął turecki rozdział w swojej karierze. W klubie ze Stambułu polska siatkarka z miejsca stała się jedną z liderek. To zmieniło się jednak na początku tego roku, kiedy do Fenerbahce trafiła Melissa Vargas. Atakująca reprezentacji Turcji wróciła do Stambułu po przygodzie w Chinach i to ona grała w najważniejszych spotkaniach. Stysiak zdobyła jednak z Fenerbahce pierwsze trofea w karierze - Puchar Turcji oraz mistrzostwo kraju. Mimo to w tureckich mediach nie milkną informacje, że zmieni klub. Według tamtejszego portalu Voleybol Magazin miała zostać zawodniczką Türk Hava Yollari, klubu sponsorowanego przez tureckie linii lotnicze, który ostatni sezon ligowy zakończył na czwartym miejscu. Imponowała gaża, którą działacze mieli zaproponować Stysiak za dołączenie do klubu: 550 tys. euro. Ten transfer wcale nie jest jednak przesądzony. Magdalena Stysiak o możliwym transferze: "To jeszcze kwestia czasu" Stysiak przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Szczyrku, gdzie trenuje pod okiem Lavariniego. Zapytaliśmy więc 23-letnią atakującą o to, czy w przyszłym sezonie może opuścić Fenerbahce. - Jeszcze nie wiem. Na ten temat więcej nie mogę powiedzieć. Mam ważny kontrakt z Fenerbahce i zobaczymy, czy zostanę w tym klubie, czy zmienię na inny. To jeszcze kwestia czasu. Myślę, że niedługo się wszystko rozwiąże - podkreśla zawodniczka. Do gry o jej podpis wkroczył zaś jeszcze jeden gracz. Nowe informacje napłynęły z Włoch. Portal volleyball.it przekazał, że usługami Stysiak jest zainteresowany Igor Gorgonzola Novara. Ten klub w ostatnim sezonie wywalczył Puchar Challenge, włoską Serie A zakończył natomiast na czwartym miejscu. Zainteresowanie transferem Stysiak wiąże się z kłopotami ze zdrowiem Wity Akimowej, atakującej zespołu, która ma problemy z barkiem. Włosi przekazują, że Stysiak "wyraziła uznanie" dla tej oferty. Polska siatkarka przed wyjazdem do Turcji spędziła w lidze włoskiej cztery lata. Najpierw grała w Savino Del Bene Scandicci, później w Vero Volley Milano. Co ciekawe, zdaniem włoskich dziennikarzy do ojczyzny wróci także Lavarini, który miałby objąć właśnie ten ostatni zespół.