Polscy siatkarze rozpoczęli kwalifikacje do igrzysk olimpijskich od wymęczonego zwycięstwa 3:2 nad gospodarzami turnieju. Decydujący o sukcesie Polaków w tiebreaku punkt zdobył Robert Prygiel, który szczerze przyznał, że nie grał w Lipsku na miarę swoich możliwości. - Blokada psychiczna dotknęła chyba nie tylko mnie. Na szczęście, w najważniejszym momencie wrócił spokój i w decydującej akcji nie popełniłem błędu - wyznał Prygiel.