"Ja i kadra? Myślałem, że to już skończony temat. Raul Lozano nie jest do mnie przekonany. Musiałbym chyba zagrywać po dziesięć asów w secie i jeszcze dorzucać dziesięć punktów blokiem" - żartował Szczerbaniuk w "Przeglądzie Sportowym". "Nie wierzę w powołanie, ale... nie odrzuciłbym go. To przecież igrzyska" - dodał Szczerbaniuk. "Marzę o powołaniu, ale jeśli na coś liczę to po cichu. Trener Lozano coś wspominał, że będzie brał nas pod uwagę w kontekście dalszych powołań, ale to było przed turniejem w Szombathely, gdy brałem udział w zgrupowaniu" - stwierdził Nowakowski. "Piotr i Robert mogliby stanąć do walki ze wszystkimi środkowymi w Polsce, gdyby zostali zaproszeni na obóz przygotowawczy" - ocenił były trener kadry Ryszard Bosek. "Szczerbaniuk ma świetną zagrywkę, Nowakowski dysponuje zasięgiem nieporównywalnym z innymi środkowymi i robi stałem postępy" - komplementuje swoich podopiecznych Radosław Panas.