Kamil Rychlicki jeszcze niedawno reprezentował Luksemburg. We włoskich klubach gra już jednak od 2018 roku. Zaczynał w Consar Ravenna, potem występował w Cucine Lube Civitanova i Sir Safety Perugia, a od tego sezonu reprezentuje Itas Trentino. We Włoszech wyrobił sobie markę, ale na tym nie koniec. We wrześniu 2022 roku odebrał włoski paszport. Wówczas rozpoczęły się spekulacje na temat powołania siatkarza z polskimi korzeniami do włoskiej kadry. Wstępne zainteresowanie Rychlickim wyraził wówczas Ferdinando De Giorgi, selekcjoner reprezentacji Włoch. Pozytywnie na zmianę barw narodowych zapatrywał się także sam zawodnik. Do spełnienia tych marzeń jest coraz bliżej. Jak donoszą włoskie media, coraz bardziej zdeterminowana jest w tym względzie włoska federacja. Alarm w polskim klubie. Problemy siatkarzy, trzeba było zareagować Kamil Rychlicki pomoże Włochom dostać się na igrzyska? Celem Liga Narodów Rychlicki gra już bowiem z włoską licencją, ale nie może jeszcze reprezentować Włoch. Jak podaje portal iVolleyMagazine, 27-letni atakujący powinien zostać uprawniony do gry dla nowej kadry pod koniec lata. Włosi starają się jednak, by w roku igrzysk olimpijskich w Paryżu Rychlicki mógł dołączyć do kadry wcześniej. Celem tych działań jest uprawnienie go do gry w nowej kadrze już na Ligę Narodów. Pomoc Rychlickiego byłaby o tyle ważna, że aktualni mistrzowie świata nie wywalczyli jeszcze kwalifikacji na igrzyska. Będą o nią walczyć poprzez ranking FIVB. Obecnie zajmują w nim jednak trzecie miejsce i tylko kataklizm w Lidze Narodów mógłby zagrozić ich przepustce do Paryża. Kamil Rychlicki blisko kadry Włoch. Rywalem Yuri Romano Rychlicki urodził się w Ettelbruck w Luksemburgu i przez kilka lat występował w reprezentacji tego kraju. Brał udział między innymi w Mistrzostwach Europy Małych Państw. Zdecydował się jednak na zmianę obywatelstwa. Siatkarz ma też polskie korzenie. To syn Jacka Rychlickiego, który zdobył z reprezentacją Polski srebro mistrzostw Europy w 1983 r. Wyjechał jednak z Polski za granicę, z czasem osiadł w Luksemburgu, gdzie przyszedł na świat jego syn. Kamil swobodnie porozumiewa się po polsku. Jeśli ostatecznie trafi do włoskiej kadry, będzie w niej rywalizował przede wszystkim z Yurim Romano. To on był w ostatnim sezonie podstawowym atakującym drużyny De Giorgiego. Jego zmiennikiem był 19-letni Alessandro Bovolenta. Włosi poznali już terminarz fazy grupowej Ligi Narodów. Z Polską zmierzą się 19 czerwca w ramach turnieju w Słowenii. Polski finał w siatkarskiej Lidze Mistrzów? To znów możliwe