Polska siatkówka do Paryża na igrzyska olimpijskie pojedzie z wielkimi nadziejami na medale we wszystkich jej odmianach. Panowie grający pod batutą Nikoli Grbicia będą oczywiście wielkimi faworytami do wygrania turnieju i powrotu do kraju ze złotymi medalami na szyjach. Panie dowodzone przez Stefano Lavariniego w ostatnich miesiącach też dały sporo argumentów za tym, że rywalki muszą traktować je naprawdę poważnie i we Francji mogą powalczyć o medale. Wyróżnienia dla polskich siatkarzy. Fornal z nagrodą, ale największy aplauz zebrał kto inny Kolejną odmianą siatkówki, którą zobaczymy na francuskim turnieju, jest ta w parach na piasku. W niej Biało-Czerwoni będą mieli swoją etatową parę, która również ma prawo myśleć o powrocie do Polski z medalami na swoich szyjach. Mowa rzecz jasna o duecie Bartosz Łosiak i Michał Bryl. Michał Bryl i Bartosz Łosiak z medalem. Srebro przed igrzyskami Ta para w przeszłości dawała kibicom już trochę powodów do radości, choć akurat nie na igrzyskach olimpijskich. Łosiak i Bryl mają za sobą dobre kilka dni, które spędzili na jednym z wiedeńskich kompleksów sportowych, gdzie na piasku rozstawiono siatkę. To był najdłuższy set turnieju. Na własne życzenie. Wielki triumf Polaków Mowa o występie w turnieju Beach Pro Tour Elite 16. Nasz duet najpierw bez problemów przebrnął przez fazę grupową, wygrywając wszystkie trzy mecze, tracąc ledwie seta. W ćwierćfinale rozprawili się z duetem Boermans - De Groot, wygrywając... walkowerem. W półfinale na polską parę czekał chilijski duet Grimalt - Grimalt. Duet z Ameryki Południowej również nie miał nic do powiedzenia. Tym razem Bryl i Łosiak musieli wyjść na boisko, ale wygrali bez problemów 2:0. Ostatnim wyzwaniem było więc wygranie finału, a w nim na naszą parę czekali mistrzowie olimpijscy z Tokio, a więc duet prosto z Norwegii Mol - Sorum. Niestety w tym spotkaniu Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość rywali, którzy wygrali 2:0, zabierając marzenia o złotym medalu tej imprezy dla naszej pary. Niemniej jednak porażka z mistrzami olimpijskimi wstydem nie jest, a srebrny medal stanowi z pewnością świetny znak przed igrzyskami.