Podczas tegorocznych mistrzostw Wilfredo Leon znów był tym zawodnikiem, którego niegdyś okrzyknięto najlepszym siatkarzem świata. Rok 2022 był dla niego trudny, urodzony w 1993 roku zawodnik <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/news-co-ze-stanem-zdrowia-wilfredo-leona-siatkarz-przekazal-istot,nId,6154000">przechodził rehabilitację po kontuzji</a>, a w kadrze grali inni przyjmujący. Obecnie po tamtych trudnych chwilach pozostało już tylko wspomnienie, a urodzony na Kubie siatkarz znów pokazał pełnię swoich możliwości. Rywale z poszczególnych reprezentacji mieli problem m.in. z zagrywką reprezentanta Polski. W meczu z Danią w jednej z akcji Wilfredo Leon zaserwował piłkę z taką siłą, że ta poleciała z prędkością aż 138 kilometrów na godzinę, co jest <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/me-mezczyzn-2023/news-wilfredo-leon-najwiekszy-hit-zostawil-na-sam-koniec-wlosi-ju,nId,7027789">wyrównaniem rekordu świata w tej kategorii</a>, należącego zresztą już wcześniej do... niego samego. We wspomnianej akcji Duńczycy nie potrafili odebrać tak mocnej zagrywki. Wilfredo Leon serwował jednak bardzo mocno także w sobotnim finale z Włochami, również nieraz posyłając rywalom piłki z prędkością przekraczającą 130 kilometrów na godzinę. Gdy przyjmujący stawał w polu zagrywki, sytuacja rywali z miejsca robiła się trudna. Nic więc dziwnego, że finalnie właśnie on został MVP całego turnieju. Marek Żochowski z "Super Expressu", jeden z polskich dziennikarzy obecnych na finałowym spotkaniu, nagrał filmik pokazujący zachowanie polskich rezerwowych, którzy oglądając spotkanie widzieli dobrze, jakimi zagrywkami popisuje się Wilfredo Leon. Koledzy z drużyny "serwowali" zatem razem z nim. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/me-mezczyzn-2023/news-zloty-chlopiec-stepil-pazury-wlochom-oceny-polskich-siatkarz,nId,7029783">Złoty chłopiec stępił pazury Włochom. Oceny Polaków za mecz finałowy</a> Tak wygląda prawdziwa drużyna Kibice, którzy obejrzeli nagranie, od razu zwrócili uwagę na to, że rezerwowi naprawdę żyli tym, co działo się na boisku, nawet jeśli akurat sami nie uczestniczyli w poszczególnych akcjach. "Świetnie się na to patrzy, jak rezerwowi też żyją meczem, kibicują, śpiewają i trzymają kciuki za tych, którzy aktualnie są na boisku" - napisał jeden z fanów. O dobrej atmosferze w naszej kadrze mówiło się zresztą już wcześniej. Siatkarze chętnie żartowali - Polsat Sport nagrał m.in. dialog Karola Kłosa i Tomasza Fornala, którzy śmiali się i mówili, że <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/me-mezczyzn-2023/news-polscy-siatkarze-dali-popis-na-parkiecie-przed-meczem-co-za-,nId,7025446">pójdą zobaczyć w Rzymie</a> wieżę Eiffela, Łuk Triumfalny, Statuę Wolności, a także wodospad Niagara. <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/me-mezczyzn-2023/news-ten-prezes-sie-nie-pomylil-nikola-grbic-pisze-historie-polsk,nId,7029773">Ten prezes się nie pomylił. Nikola Grbić pisze historię polskiej siatkówki</a>