- Rozmawiałam z prezesem i zostaję jeszcze na rok. Dogadaliśmy wszystkie sprawy - powiedziała Świeniewicz cytowana na oficjalnej stronie internetowej PLS. Po ostatnim meczu finałowym Serie A, reprezentantka Polski trafiła do szpitala. - System nerwowy załamał się z powodu stresu, taka była diagnoza lekarzy, ale już wszystko jest w porządku - wyznała Świeniewicz, która w środę dopingowała zespół Sebastiana Świderskiego RPA-LuigiBacchi.it. Perugia w starciu finałowym ze słynnym Sisleyem Treviso. - W środowym meczu przegranym przez naszych 1:3 rywale mieli znakomitą zagrywkę i bardzo mocne skrzydła. Siatkarze z Perugii zagrali jakby bez wiary w zwycięstwo - relacjonowała kapitan Desparu.