Świeniewicz po raz trzeci w karierze sięgnęła po to trofeum. Poprzednie dwa Puchary Włoch Polka zdobyła w 1999 i 2003 roku także w barwach zespołu z Perugii. W finale spotkały się najlepsze zespoły Serie A. Zespół Foppapedretti jeszcze nie doznał w lidze porażki i zdecydowanie przewodzi rozgrywkom. Despar jak do tej pory przegrał tylko jeden mecz (właśnie z mistrzyniami Włoch) i zajmuje 2. lokatę. W pierwszej partii trwała wyrównana walka i dopiero w samej końcówce zespół z Bergamo przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugiej partii role się odwróciły i to ekipa reprezentantki Polski okazała się lepsza. Trzecia odsłona to duża przewaga mistrzyń Włoch, które kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Siatkarki Desparu nie potrafiły zatrzymać zwłaszcza ataków Angeliny Grun i Ljubow Kilić. Zawodniczki Desparu nie zamierzały się poddać i od początku czwartej odsłony zyskały kilka punktów przewagi. Z minuty na minutę przewaga Świeniewicz i jej koleżanek rosła, a w rolach głównych wystąpiły Kubanki Taimarys Aguero i Mirka Francia, które popisywały się dynamicznymi atakami praktycznie z każdej pozycji na boisku. Bardzo dobrze radziła sobie również środkowa reprezentacji Włoch, Simona Gioli. Ogromna przewaga Desparu w czwartym secie znalazła odzwierciedlenie w wyniku 25:13. W tie breaku Despar poszedł "za ciosem". Od samego początku drużyna polskiej przyjmującej zyskała przewagę, którą utrzymały do końca. "Wszystkie jesteśmy bardzo dumne i szczęśliwe po tym sukcesie - powiedziała Dorota Świeniewicz po meczu. - Jesteśmy pierwszym w tym sezonie włoskiem zespołem, który wygrał z liderem Serie A." "Trener nie dokonał przez pięć setów ani jednej zmiany - dodała Dorota Świeniewicz. - Grałyśmy podstawowym składem. Na mnie spoczął głównie ciężar przyjęcia. Wynika to z faktu, że w zespole jest dużo zawodniczek atakujących." W meczu o trzecie miejsce Asystel Novara Małgorzaty Glinki przegrał z Pallavolo Chieri 2:3 (25:16, 25:18, 16:25, 18:25, 18:20). Pierwsze dwa sety toczyły się pod dyktando wicemistrzyń Włoch. Jednak kolejne dwie odsłony należały do Pallavolo Chieri. O wyniku zadecydował dramatyczny tie break w którym lepsze okazały się siatkarki z Chieri wygrywając 20:18 i cały mecz 3:2. Asystelowi nie pomogła znakomita dyspozycja Glinki, która zdobyła w tym spotkaniu 20 punktów. Polka miała 54-procentową skuteczność w ataku. W przyjęciu zagrywki Glinka również spisywała się bardzo dobrze (skuteczność 82 proc.). W zespole Pallavolo Chieri prym wiodły reprezentantki USA - Danielle Scott (21 pkt) i Logan Tom (21 pkt). Finał Pucharu Włoch: Radio105 Foppapedretti Bergamo - Despar Perugia 2:3 (25:21, 20:25, 25:16, 13:25, 11:15) O trzecie miejsce: Sant'Orsola Asystel Novara - Pallavolo Chieri 2:3 (25:16, 25:18, 16:25, 18:25, 18:20)