Pojedynek mistrza z wicemistrzem miał być oficjalną inauguracją kobiecego sezonu 2020/21. Niespełna tydzień temu klub z Polic poinformował, że jedna z siatkarek miała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i cała drużyna musiała udać się na kwarantannę. Chemik wysłał pismo do zarządu PLS z prośbą o przełożenie spotkania, a spółka prowadząca rozgrywki wyraziła zgodę. "Sytuacja jest wyjątkowa, więc zdecydowaliśmy się rozegrać ten mecz 2 grudnia" - powiedział prezes PLS Paweł Zagumny. Mecz Chemika z Developresem miał odbyć się w ramach corocznego turnieju Amica Szamotuły Cup. Swój przyjazd awizowały także dwa zespoły z Niemiec - SC Poczdam oraz Dresdner SC. Ten drugi jednak przebywa również na kwarantannie, bowiem kilka dni temu rozgrywał sparingi z Chemikiem. W tej sytuacji cała impreza prawdopodobnie zostanie odwołana. "Bardzo ubolewamy nad tym, mieliśmy praktycznie wszystko przygotowane. Jeszcze wczoraj halę wizytowała telewizja pod kątem przeprowadzenia transmisji. Próbujemy zaprosić inne drużyny, ale czasu jest bardzo mało, a większość klubów miała już wcześniej umówione mecze sparingowe na ten weekend" - powiedział PAP organizator turnieju i pomysłodawca rozgrywania superpucharu Ryszard Frąckowiak. Start ekstraklasy siatkarek zaplanowano na 17 września - w Łodzi Grot Budowlani Łódź zmierzy się beniaminkiem ligi Jokerem Świecie. Marcin Pawlicki