Wcześniej w niedzielę duet Bryl, Łosiak pokonał w półfinale Holendrów Alexandra Brouwera i Roberta Meeuwsena 2:1 (19:21, 21:15, 15:11). Norwegowie awansowali do finału po zwycięstwie nad Włochami Paolo Nicolaiem i Samuele Cottafavą 2:1 (21:15, 14:21, 15:10). W decydujący mecz lepiej weszli Polacy, którzy przy zagrywce Bryla objęli prowadzenie 5:1. Chwilę później asa serwisowego zanotował Mol, Sorum dołożył dwa ataki i przewaga polskiej pary zmalała (5:7). Po dwóch kontrach Norwegów był remis (9:9). W drugiej części seta mocne uderzenie Soruma i jego punktowa zagrywka pozwoliły norweskiemu duetowi na przejęcie inicjatywy (18:14). Polacy zdołali jeszcze w końcówce odrobić część strat, ale blok Mola na Łosiaku zakończył partię (21:18). Początek drugiej odsłony był wyrównany, dopiero uderzenia w aut Soruma i sprytne zagranie Bryla dały przewagę Polakom (10:6). Norweski duet w połowie seta zaczął gonić rywali i gdy Mol zatrzymał Łosiaka, a chwilę później Bryla, było 16:16. Trzy bloki Mola dały zwycięstwo Norwegom (21:18). Trzecie miejsce zajęli Nicolai i Cottafava, którzy pokonali 2:1 (22:20, 19:21, 16:14) Brouwera i Meeuwsena. Mimo porażki w finale biało-czerwoni (nr 5 w światowym rankingu) spisali się w Katarze bardzo dobrze. Wygrali wszystkie mecze grupowe, pokonując wszystkie wyżej notowane od nich pary poza Norwegami, a w półfinale wyeliminowali mistrzów świata ze Starych Jabłonek (2013) i brązowych medalistów olimpijskich z Rio de Janeiro (2016). Polski duet wróci do rywalizacji w czwartek - weźmie udział w pierwszym w tym sezonie turnieju z cyklu Beach Pro Tour Elite16, który również rozegrany zostanie w Dausze. W turnieju w Katarze rywalizowało po 10 par męskich i kobiecych (bez Polek). W puli nagród zarówno turnieju mężczyzn, jak i kobiet było po 400 tysięcy dolarów. Rywalizację pań wygrały Amerykanki Sara Hughes i Kelly Cheng, po zwycięstwie nad brazylijskim duetem Duda, Ana Patricia 2:0 (21:18, 21:16). Trzecie były Holenderki Katja Stam i Raisa Schoon, które pokonały Australijki Taliquę Clancy i Mariafe Artacho 2:0 (21:18, 21:10). msl/ cegl/