Decyzję ogłosiło Aleksandra Jagiełło, przewodnicząca zespołu ds. reprezentacji kobiecej. - Trener bardzo szczegółowo omówił szczegóły - stwierdziła Jagiełło. - Argumentów za trenerem było kilka. Przy wyborze waażnym elementem było wprowadzenie nowości, czegoś co spowoduje, że dziewczyny będą chciały grać w reprezentacji i zdobywać z nią laury. Trener Lavarini ma doświadczenie pracy z młodzieżą a nasza reprezentacja jest bardzo młoda - stwierdziła Jagiełło. Pod koniec października ogłoszony został konkurs ofert. Zgłosiło się do niego sześciu trenerów. Wyłoniono z nich czterech kandydatów i dopiero z tego grona wybrany został selekcjoner. Lavarini przejął reprezentację po Jacku Nawrockim, który pracował z reprezentacją od 2015 roku. W pokonanym polu zostawił Daniele Santarellego, Alessandro Chiappiniego i Stephane'a Antigę. Kontrakt podpisany został do igrzysk olimpijskich w 2024 roku - powiedział Sebastian Świderski, prezes PZPS. Umowa przedwstępna została już podpisana Stefano Lavarini miał sukcesy w Brazylii i Korei Południowej Urodzony w 1979 roku Lavarini pracował dotąd głównie we Włoszech, początkowo nabierał w ojczyźnie doświadeczenia jako drugi trener w kilku drużynach. Kiedy decydował się na pracę zagranicą to daleko od domu. Z brazylijską drużyną Minas Tênis Clube z Belo Horizonte gdzie pracował w latach 2017-19 zdobył wszystko co było do zdobycia czyli mistrzostwo i krajowy puchar a także klubowe mistrzostwo Ameryki Południowej i świata. Z kolei z reprezentacją Korei Południowej dość niespodziewanie zdobył czwarte miejsce podczas zeszłorocznych igrzysk w Tokio, było też mistrzostwo Azji. Ostatnio pracował we włoskim klubie Igor Gorgonzola Novara. PZPS ogłosił tę nowinę w Arenie Gliwice gdzie o g.18 odbędzie się siatkarskiej mecz Ligi Mistrzów: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cucine Lube Civitanova. Paweł Czado