To efekt urazu głowy, jakiego doznała Amerykanka we wtorkowym wypadku autobusu, którym z meczu wracała jej drużyna Volei Futuro. Lekarze określają jej stan jako ciężki, ale stabilny. W lewej półkuli mózgu doszło do krwawienia i sporego obrzęku. Operacja na razie nie jest konieczna. Szpital nie chce ujawniać zbyt wielu szczegółów, czeka bowiem na stanowisko bliskich Sykory. Wicemistrzyni olimpijska z Pekinu oprócz urazu głowy ma liczne rany cięte na twarzy, ale bezpośrednio po wypadku nie stwierdzono u niej poważnych obrażeń. Dopiero później stan siatkarki znacznie się pogorszył.