O wynikach postępowania prowadzonego przez prokuraturę w Stambule donosi turecki portal Sabah, a w ślad za nim włoskie media. Sekcja zwłok wykazała dokładne przyczyny śmierci Julii Itumy. Zginęła na skutek licznych obrażeń, między innymi krwotoku do mózgu, złamania miednicy, a także urazów narządów wewnętrznych. Tureccy śledczy mieli ostatecznie ustalić, że włoska siatkarka popełniła samobójstwo "rzucając się z okna pokoju hotelowego" o godz. 5.30 rano. Do takich wniosków miały doprowadzić ich między innymi ujawnione wcześniej w mediach nagrania z monitoringu hotelowych korytarzy, ale także z zewnątrz hotelu. Na nagraniach było widać, jak Ituma powoli chodzi nocą hotelowym korytarzem. Siatkarka siedziała też na ziemi oparta o ścianę, z głową pochyloną na kolanach. Na nagraniach z zewnątrz miał być natomiast widoczny moment upadku zawodniczki. Tragiczna śmierć młodej siatkarki. Zginęła kilka godzin po meczu Ligi Mistrzów Prokuratura nie będzie kontynuować śledztwa. Śmierć siatkarki wstrząsnęła drużyną Zgodnie z przekazanymi w tureckich i włoskich mediach wnioskami, prokuratura zdecydowała, że nie będzie kontynuować śledztwa. Nie znalazła przekonujących dowodów, że ktokolwiek skrzywdził Itumę, pomógł jej w samobójstwie lub wspierał w tej decyzji. Śledczy uznali, że przed śmiercią zawodniczka przeżywała kryzys psychiczny. Opublikowała też w mediach społecznościowych wiadomość, w której żegnała się z koleżankami z drużyny. W wersję o samobójstwie córki od początku nie wierzyła natomiast matka, Elizabeth Ituma. "Nie mogła sama rzucić się przez okno. Czy to możliwe, że jej koleżanka z pokoju niczego nie słyszała?" - mówiła niedługo po tragedii korespondentce "La Repubblica". Zdruzgotany śmiercią Itumy był też jej zespół, Igor Gorgonzola Novara. Jego trenerem był wówczas Stefano Lavarini, selekcjoner reprezentacji Polski. Tragedia rozegrała się po rewanżowym spotkaniu drużyny z Novary w półfinale Ligi Mistrzów z Eczacibasi Stambuł. Włoski zespół przegrał 0:3 i nie awansował do finału, a Ituma, wchodząc z ławki, zdobyła dwa punkty. Kilka godzin później już nie żyła. Tragiczna śmierć Julii Itumy. Odeszła w wieku 18 lat Ituma była jednym z największych talentów włoskiej siatkówki. Urodziła się w 2004 roku w Mediolanie w rodzinie pochodzącej z Nigerii. Grała na pozycji atakującej i sięgała po laury w rozgrywkach młodzieżowych. Z reprezentacją Włoch zdobyła mistrzostwo świata juniorek i mistrzostwo Europy kadetek. Na tym drugim turnieju została wybrana MVP zawodów. Poprzedni sezon był dla niej pierwszym w seniorskiej siatkówce. Odeszła 13 kwietnia 2023 roku. Mocne ciosy w ligowym hicie. Wicemistrzynie Polski oberwały, rywalki gromią