Podczas sobotniej gali siatkarze grali pierwsze skrzypce. Zaczęło się od kategorii "Trener Roku", a nagroda powędrowała do Nikoli Grbicia, selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy. Inaczej być nie mogło, wszak kadra pod wodzą Serba wywalczyła wszystko, co było do zdobycia w minionym roku. Poczynając od Ligi Narodów, przez tytuł mistrzów Europy, po kwalifikację na igrzyska olimpijskie do Paryża. A następnie przyszedł czas na "Drużynę Roku". W tej kategorii także nie mogło być inaczej - wyróżniona została siatkarska reprezentacja mężczyzn, a nagrodę wręczyła nasza była gwiazda pływania Otylia Jędrzejczak, złota medalistka olimpijska i dwukrotna mistrzyni świata. Ogromny pech reprezentanta Polski. Dołączy do długiej listy kontuzjowanych? - Celebrujemy tytuł, za który ogromnie dziękujemy kapitule. Jest to dla nas największe możliwe wyróżnienie, bo jesteśmy reprezentantami sportu drużynowego i właśnie statuetka dla Drużyny Roku znaczy dla nas absolutnie najwięcej. Jesteśmy dumni z naszych osiągnięć, ale na pewno nie spoczniemy na laurach. Będziemy dalej walczyć o to, aby być może w przyszłym roku znów się tutaj pojawić - powiedział w rozmowie z Interią Aleksander Śliwka. Siatkarz odniósł się także do zbliżających się wielkimi krokami igrzysk w Paryżu. Kręta droga polskiego mistrza Europy. Wyjaśniła się jego przyszłość - Rywalizacja na igrzyskach będzie najważniejszą z możliwych. Postaramy się przygotować najlepiej, jak tylko potrafimy. Mam nadzieję, że dopisze nam zdrowie, co pozwoli nam osiągnąć sukces. Nigdy jednak niczego nie da się przewidzieć, na tym też polega piękno sportu - przyznał zawodnik. Co ze zdrowiem Aleksandra Śliwki? Siatkarz zabrał głos Na koniec 28-latek zabrał głos na temat stanu swojego zdrowia. Przypomnijmy, że zawodnik nabawił się 13 grudnia kontuzji w meczu Knack Roeselare. Reprezentant Polski został trafiony piłką w palec wskazujący podczas bloku. I choć po interwencji fizjoterapeutów wrócił do gry, ostatecznie musiał opuścić parkiet. Badania wykazały, że u Śliwki doszło do złamania dłoni. Jakub Żelepień, Interia