"Mam nadzieję, że odbijemy się od tego dna, ku któremu zmierzamy. Musimy coś w sobie przezwyciężyć, żeby grać razem i o każdą piłkę" - powiedziała Katarzyna Skowrońska, środkowa biało-czerwonych, cytowana przez "Przegląd Sportowy". W turnieju w Bydgoszczy Polki przegrały z Włoszkami, Dominikankami i Amerykankami, natomiast w Seulu uległy Japonii, Rosji i Korei Południowej. "Być może to jakiś problem mentalny. Od czasu turnieju w Bydgoszczy, przestajemy wierzyć, że możemy cokolwiek wygrać. W obu tie-breakach w Seulu (z Rosją i Koreą Południową - przyp. red.) zabrakło nam wzajemnego wsparcia" - tłumaczy Skowrońska. W weekend Polki czeka ostatni turniej World Grand Prix, który odbędzie się w Chinach. "Musimy coś ugrać w Ningbo, żeby uzbierać trochę punktów w rankingu FIVB. Nie awansowałyśmy do finału, gramy tak, że gorzej już być nie może. Dlatego wierzę w naszą lepszą postawę w Chinach" - dodała środkowa bloku.