Polacy męczyli się z rywalem w dwóch setach. W pierwszym byli jeszcze nieco ospali. Cały czas przegrywali, dochodząc Turków dopiero przy 24:24 i zwyciężając do 27. Drugiego seta oddali do 22, choć prowadzili 20:18. Trzecia partia nie miała historii, a w czwartej znów było nieco nerwów w końcówce (20:20). Jednak zespół nie dopuścił do tie-breaka i wygrał po ataku Pawła Mikołajczaka. - Cieszę się z poprawienia wyniku z poprzedniej Uniwersjady, ale jako trener czuję niedosyt. Gdybyśmy wygrali grupowy mecz z Czechami, trafilibyśmy na Turcję w ćwierćfinale. Pokonaliśmy ją w pojedynku o siódme miejsce, więc pewnie weszlibyśmy do czwórki, a tam medale były już na wyciągnięcie ręki - ocenił Grzegorz Wagner. - W kadrze mieliśmy sporo debiutantów, którzy dopiero poznawali smak międzynarodowej rywalizacji. Chłopcy pokazali, że warto w nich inwestować i kilku z nich zapuka do pierwszej reprezentacji. Na pewno Castellaniemu polecę Bartosza Janeczka i Pawła Mikołajczaka - dodał trener. Polska - Turcja 3:1 (27:25, 22:25, 25:15, 25:22) Polska: Rafał Buszek, Krzysztof Antosik, Maciej Pawliński, Grzegorz Kosok, Bartosz Janeczek, Andrzej Wrona, Adrian Stańczak (libero) oraz Jakub Oczko, Maciej Zajder, Michał Potera, Paweł Mikołajczak.