Jako pierwszy wiadomość dotyczącą Zagumnego podał w piątek portal sport.pl. Decyzja w jego sprawie zapadła podczas czwartkowego posiedzenia Rady Nadzorczej. "Niektóre media podały, że Paweł Zagumny został odwołany. To nieprawda. Jego kadencja się skończyła i nie została przedłużona" - powiedziała PAP anonimowo osoba związana z PLS. Spółka na razie oficjalnie nie odnosi się do sprawy. Jak udało się dowiedzieć PAP, komunikat ma się pojawić we wtorek po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Wtedy też ma zostać ogłoszone nazwisko następcy mistrza świata z 2014 roku w roli prezesa. Media podają, że ma nim być Artur Popko, który w przeszłości przez wiele lat i w kilku podejściach pełnił tę funkcję - ostatnio tuż przed Zagumnym. W przeszłości działacz ten był zatrzymywany w związku ze stawianymi mu zarzutami dotyczącymi nieprawidłowości przy organizacji mistrzostw świata w 2014 roku i wszczęto przeciwko niemu postępowanie w tej sprawie. 43-letni Zagumny na szefa PLS został wybrany 27 stycznia 2019 roku. Ma na koncie 427 meczów w seniorskiej reprezentacji Polski, w której występował w latach 1996-2014 i był jej podstawowym zawodnikiem. Miał duży udział w kilku jej dużych sukcesach - zdobyciu mistrzostwa świata w 2014 roku, wywalczeniu srebrnego medalu na mundialu w 2006 roku oraz triumfie w mistrzostwach Europy w 2009 roku. Zdobył też wiele nagród indywidualnych. Rozbrat z kadrą doświadczony rozgrywający ogłosił po wspomnianych MŚ w Polsce. W 2017 roku z kolei zakończył karierę siatkarską. Jego ostatnim klubem było ONICO Warszawa. Wcześniej bronił barw m.in. Morza Szczecin, Edilbasso Padwa, ówczesnego AZS UWM Olsztyn, Panathinaikosu Ateny oraz Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Wielokrotnie ze swoimi klubami stał na podium mistrzostw Polski, ale nigdy na najwyższym stopniu. Nie udało mu się to także w lidze greckiej i włoskiej. Po zakończeniu kariery pozostał w ONICO jako wiceprezes i dyrektor sportowy. Nie dokończył jednak pierwszego sezonu w tej roli - klub zwolnił go w kwietniu 2018 roku. Później udzielał się jako komentator meczów Ligi Mistrzów. Zobacz więcej doniesień o siatkówce an/ co/