"CEV zgodziła się odwołać pozostałe do rozegrania mecze europejskich pucharów, w tym finał Ligi Mistrzów zaplanowany na 16 maja w Berlinie. Mimo że nie uda się zakończyć rozgrywek w sezonie 2019/2020, CEV wypłaci ponad 80 procent przewidywanych nagród pieniężnych dla drużyn uczestniczących w europejskich pucharach. Ponadto zarząd CEV zobowiązał się do utrzymania nagród pieniężnych w takiej samej wysokości na sezon 2020/2021 i zatwierdził dodatkowe wsparcie dla klubów na nadchodzący sezon" - czytamy w komunikacie. CEV ogłosiła także, że przeznaczy 11,5 miliona euro na wsparcie europejskiej siatkówki."Aby poradzić sobie z wyzwaniami pandemii koronawirusa i "ożywić" członków siatkarskiej rodziny, zarząd CEV zatwierdził - jako pierwsza europejska instytucja sportowa - bezprecedensowy "plan Marshalla" dla siatkówki na Starym Kontynencie. Plan obejmuje szereg działań uwzględniających inwestycje i ulgi w wysokości około 11,5 mln euro z korzyścią dla członków CEV" - głosi oświadczenie. W ćwierćfinale LM drużyna z Jastrzębia-Zdroju miała zmierzyć się z włoskim Trentino Itas. Dwumecz początkowo przeniesiono na neutralny teren w Mariborze. Później zdecydowano o całkowitym zawieszeniu rozgrywek, a teraz o definitywnym odwołaniu.Siatkarki Chemika Police z kolei miały wystąpić w półfinale Pucharu CEV z francuskim Volero Le Cannet. W stawce były także włoskie drużyny mające w składzie reprezentantów Polski - Igor Gorgonzola Novara (Zuzanna Górecka), Imoco Volley Conegliano (Joanna Wołosz), Savino Del Bene Scandicci (Agnieszka Kąkolewska i Magdalena Stysiak), Cucine Lube Civitanova (Mateusz Bieniek) oraz prowadzona przez trenera "Biało-Czerwonych" Vitala Heynena Sir Safety Conad Perugia (Wilfredo Leon). RK