Wciąż głośno o powołaniach nowego selekcjonera siatkarskiej reprezentacji Polski mężczyzn Nikoli Grbicia dla 29 zawodników, z którymi chce rozpocząć pracę i których bierze pod uwagę przy wyborze kadry na mecze Ligi Narodów. Wśród powołanych zabrakło m.in Fabiana Drzyzgi, kariery postanowili zakończyć Michał Kubiak, Damian Wojtaszek, Michał Konarski i Piotr Nowakowski. Grbić wysłał powołania. Artur Szalpuk: Jest mi smutno Póki co, uznania w oczach serbskiego szkoleniowca nie znalazł Artur Szalpuk, który sięgnął z reprezentacją Polski po mistrzostwo świata cztery lata temu. - Jest mi smutno, że nie dostałem powołania, ale takie jest życie. Będę miał teraz dużo czasu wolnego, skorzystam bardziej z życia, może wyjadę na jakieś wakacje. Przy okazji będę dbał o swoją formę, a w przyszłym sezonie postaram się zrobić wszystko, żeby wrócić do kadry. Jest mi też smutno, że kariery w reprezentacji zakończyli moi klubowi koledzy Piotr Nowakowski i Damian Wojtaszek. W kadrze spędziliśmy razem mnóstwo czasu. Chyba mogę powiedzieć, że zakończyła się właśnie pewna era. Każdy z nich był na swój sposób unikatowy i niepowtarzalny, dawał drużynie bardzo dużo - mówi nam debiutujący w reprezentacji Polski w 2015 roku siatkarz. - Piotrek, to siła spokoju, najmniejsza gaduła, jeśli mogę tak powiedzieć, zdobył z kadrą najwięcej medali. Damian, to duch zespołu, Michał Kubiak świetny lider, Dawid Konarski świetnie mnie wyszkolił, gdy musiałem przyjmować na pojedynczym bloku jego zagrania podczas zgrupowań reprezentacji. Cieszę się, że miałem okazję grać z takimi zawodnikami i szkoda, że oni już odchodzą - dodaje Szalpuk. Tegoroczny sezon w Lidze Narodów rozpocznie się 7 czerwca. Wojna w Ukrainie: Artur Szalpuk: To jest przerażające 27-letni przyjmujący, w końcówce sezonu po kilku miesiącach przerwy ponownie pojawił się w Plus Lidze, w barwach Projektu Warszawa. W związku z wojną w Ukrainie, dwukrotny zdobywca Pucharu Świata z reprezentacją Polski został wypożyczony do klubu ze stolicy z ukraińskiego Epicentr-Podolany Hodorok. W piątek Szalpuk i Projekt zakończyli sezon na 9. miejscu, po zwycięstwie w rywalizacji z Cuprum Lubin 2-0. - Jestem na pewno bogatszy o pewną wiedzę, gdzie zagram w przyszłym sezonie. Rozmowy transferowe zawsze lubią jednak ciszę i nie chcę nic więcej powiedzieć na ten temat - mówi nam Artur Szalpuk. - To co dzieje się w Ukrainie jest przerażające, to już drugi miesiąc wojny, sytuacja niewiele się zmienia. Tam dzieją się straszne rzeczy. Mam kontakt z kolegami z ukraińskiego klubu, niektórzy za niedługo wyjeżdżają na zgrupowania kadry Ukrainy. Trzeba mieć tylko nadzieję, że w końcu ta sytuacja jakoś się unormuje, wojna zakończy, a Ukraińcy będą mogli żyć normalnie - zakończył 97-krotny reprezentant Polski. Rozmawiał w Warszawie Zbigniew Czyż