Rosja ma w światowej siatkówce mocną pozycję. Jej liga uchodzi za najbogatszą w Europie i ściąga wielkie gwiazdy, kluby liczą się w walce o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. FIVB powierzyła też Rosji organizację tegorocznych mistrzostw świata. W obliczu wojny wywołanej przez ten kraj kibice, siatkarze i działacze z innych krajów oczekiwali od światowej organizacji zdecydowanego działania. Tymczasem FIVB wciąż nie odebrała Rosji organizacji mundialu. Na razie zdecydowała jedynie o przeniesieniu z tego kraju zaplanowanych na czerwiec i lipiec turniejów Ligi Narodów. W odniesieniu do MŚ FIVB poinformowała jedynie, że “nadal będzie uważnie śledzić sytuację". Wojna w Ukrainie. Działanie CEV i FIVB? "Zupełne nieporozumienie" Zdecydowanych kroków nie podjął również CEV, który sytuację w Ukrainie nazywa “konfliktem" i zdecydował tylko o przeniesieniu meczów rosyjskich oraz ukraińskich drużyn w europejskich pucharach na neutralny teren. Takimi decyzjami oburzeni są siatkarze z Ukrainy. Mychajło Biber, zawodnik Barkom-Każany Lwów, nagrał apel do siatkarskiego świata w mediach społecznościowych. - Według władz CEV i FIVB to jest rosyjsko-ukraiński konflikt. To zupełne nieporozumienie. Rosja najechała Ukrainę, rosyjski rząd rozpoczął tu wojnę. Zabijają naszych ludzi, kobiety i dzieci. A CEV i FIVB nic nie robią - podkreśla siatkarz. Biber domaga się od siatkarskich władz konkretnych decyzji. - Rosja powinna stracić organizację MŚ, drużyny powinny zostać wykluczone z europejskich pucharów. Świat musi wiedzieć, co dzieje się w Ukrainie - apeluje siatkarz i prosi o udostępnianie jego filmu w mediach społecznościowych. Podobne nagranie na Instagramie umieścił jego klubowy kolega Alex Nałożnyj. - Wzywam wszystkie międzynarodowe federacje do solidarności z całym cywilizowanym światem. Stop wojnie! - przekazał. Klub obu siatkarzy, Barkom-Każany Lwów, ma zostać w przyszłym sezonie dołączony do rozgrywek PlusLigi. CZYTAJ TAKŻE: Trener Asseco Resovii pomógł w ewakuacji piłkarza z Ukrainy Wojna w Ukrainie. Ukraińcy apelują o wykluczenie rosyjskich drużyn Już 24 lutego, pierwszego dnia ataku Rosji na Ukrainę, do władz FIVB i CEV zwrócili się działacze ukraińskiej federacji. Apelowali o to samo, o czym mówią siatkarze ze Lwowa - wykluczenie rosyjskich klubów i reprezentacji z międzynarodowych struktur oraz zmianę gospodarza MŚ. Ich apel pozostał jednak bez odzewu. Przeciwko MŚ w Rosji protestuje coraz więcej znanych osób z siatkarskiego świata. Prezes PZPS Sebastian Świderski stwierdził, że nie ma możliwości, by “Biało-Czerwoni" zagrali latem w Rosji. Podobną decyzję podjęły federacje z Francji i Słowenii. Rywalizacji w Lidze Mistrzów z Dynamem Moskwa nie wyobraża sobie również Marcin Janusz, siatkarz Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. Zdobywcy Tauron Pucharu Polski mają się zmierzyć z rosyjską drużyną już za kilka dni. W mocnych słowach swoje oburzenie wyraził Andrea Gardini, jeden z najbardziej utytułowanych włoskich siatkarzy, trener Jastrzębskiego Węgla. - Czekam na to, by ten, kto zarządza naszym sportem, podjął właściwą decyzję, nie bacząc na pewne "interesy". Nie możemy być ostatnimi, którzy reagują! - podkreślił w rozmowie z Interią.