Reprezentacja Polski kilka dni temu świętowała sukces w Chinach. Kadra Narodowa znakomicie spisywała się w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich i jeszcze przed ostatnim meczem z gospodarzami rozgrywek, zapewnili sobie awans na imprezę czterolecia. Na wyniki podopiecznych Nikoli Gbicia niewątpliwie wpłynęła atmosfera w zespole, która zdaniem Kamila Semeniuka dodawała skrzydeł. "Jest wyrównany skład, każdy z nas chce grać. Trener mądrze prowadzi drużynę, że każdy dostaje szansę, nikt nie jest odstawiany na boczny tor i to też nas scala. Myślę też, że każdy ma świadomość tego, że jest potrzebny tej reprezentacji. (...) Mamy kapitalną atmosferę, trzymamy się, to był niesamowicie długi sezon i 'nie pozabijaliśmy się'. Jesteśmy prawdziwą rodziną i to było widać w ostatnich miesiącach. Każdy każdego podbudowywał w gorszych momentach. Efektem są nasze zwycięstwa w tym roku" - zaznaczył gracz Sir Safety Perugia na antenie "TVP. Sport". Mimo że mistrzowie Europy po intensywnych tygodniach mogą w końcu odpocząć, to jak zdradził zawodnik, trener zadbał o to, aby mieli co robić przed igrzyskami. Nikola Grbić nie krył trudnej prawdy. Było bardzo ciężko. Wskazał problemy Polaków Kamil Semeniuk szczery do bólu ws. IO. Zdradził, co czeka siatkarzy 27-latek w wywiadzie dla wspomnianej stacji przyznał, że cieszy się ze swoich występów w kadrze i ma nadzieje, że podobnie będzie prezentował się we Włoszech. Podopieczni Nikoli Grbicia poza zmaganiami w klubach będą skupiali się również na igrzyskach olimpijskich, które za niespełna rok odbędą się w Paryżu. Co ciekawe, szkoleniowiec naszych Orłów powoli rozpoczyna przygotowania do najważniejszych zawodów. Semeniuk ujawnił prawdę o pomysłach Serba. A z jakimi oczekiwaniami do Francji jeszcze 27-latek? "Zależy mi na jakimkolwiek medalu. Nie ma dla mnie większego znaczenia czy będzie to złoto, czy brąz. Pragnę go bardzo jak każdy z nas. Oczywiście celujemy w złoto, ale jeśli skończy się na innym to i tak będziemy zadowoleni" - dodał "Semen" w rozmowie z "TVP.Sport". To ten "żołnierz" Nikoli Grbicia miał najtrudniej. Aż trudno w to uwierzyć