Igor Grobelny tego lata po pięciu sezonach spędzonych w PGE Projekcie Warszawa zdecydował się na zmianę klubu. Przyjmującego sprowadziła do siebie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która przebudowywała skład po fatalnym sezonie. Odeszli m.in. Aleksander Śliwka i Bartosz Bednorz, na przyjęciu był więc wakat. I to właśnie Grobelny w ostatnich tygodniach wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie kędzierzynian, którzy mimo porażki ze Ślepskiem Malow Suwałki na początku sezonu spisują się całkiem dobrze. 31-letni zawodnik tworzy aktualnie parę przyjmujących wraz z Rafałem Szymurą. Mimo że Grobelny posiada polskie obywatelstwo i doskonale mówi po polsku, w szóstce ZAKS-y zajmuje jednak jedno z trzech miejsc dla obcokrajowców. To wszystko z powodu przeszłości zawodnika, który ma w życiorysie m.in. występy w belgijskiej kadrze. Polski siatkarz nie do zastąpienia. As kadry Grbicia śrubuje rekord Igor Grobelny przyjął powołanie do reprezentacji Belgii. Ale później zrezygnował Takie historie to w polskim sporcie nic nowego. Dariusz Grobelny na początku lat 90. grał w siatkarskiej reprezentacji Polski, ale później wyjechał do Belgii. A wraz z nim dzieci, w tym urodzony w 1993 r. syn Igor. I to właśnie na zachodzie Europy Grobelny junior rozpoczynał siatkarską karierę. Utalentowany przyjmujący w 2014 r. zadebiutował jednak w PlusLidze, i to w klubie z rodzinnego miasta - Czarnych Radom. Z czasem przyjął powołanie do kadry Belgii. "Gdy trenerem był jeszcze Andrea Anastasi, zadzwonił do mnie i zapytał, czy chciałbym grać dla reprezentacji Belgii. Musiałem to przemyśleć, bo wiedziałem, jakie mogą być tego konsekwencje, ale też jakie mogę mieć z tego zyski. Po paru latach nie czułem się z tym mega komfortowo. Uciekłem trochę od swoich marzeń i postanowień, z czego nie byłem zadowolony" - opisuje Grobelny w Magazynie PlusLigi na kanale "Siatkarskie Ligi", gdzie rozmawiał z nim redaktor Krzysztof Wanio. Grobelny wystąpił z Belgią na mistrzostwach świata, ale ostatecznie postanowił zrezygnować z gry w kadrze. Decyzję oficjalnie ogłosił w 2021 r. W rozmowie z Interią przyznawał wówczas, że zrobił to, by "ułatwić sobie życie" w kraju i w lidze. Nie ukrywał też, że marzy o grze w reprezentacji Polski, choć zdawał sobie sprawę, że droga do tego daleka. Igor Grobelny chce grać jako Polak. Na razie w ZAKS-ie jest "obcokrajowcem" Grobelny już od 2022 r. miał grać na polskiej licencji, ale sprawy proceduralne się skomplikowały. Do dziś siatkarz występuje w PlusLidze na belgijskiej licencji. "Można powiedzieć, że zmieniłem zdanie" - mówi o rezygnacji z gry w belgijskiej kadrze Grobelny. "Może nieładnie, ale po prostu lepiej się z tym czułem. Dalej nie jestem Polakiem w stu procentach, dalej walczę z tym, by móc grać jako polski przyjmujący w PlusLidze. Jak dojdzie to do skutku, będzie super i będę mega szczęśliwy. Ale nie wybaczyłbym sobie, gdybym z tego zrezygnował" - podkreśla przyjmujący. Grobelny pochodzi z siatkarskiej rodziny - w reprezentacji Belgii występowała także jego młodsza siostra Kaja, która obecnie jest zawodniczką Queenseis Kariya w lidze japońskiej. Starszy z rodzeństwa odżył zaś w Kędzierzynie-Koźlu. W siedmiu meczach w tym sezonie zdobył łącznie 98 punktów. To również dzięki niemu brak Bartosza Kurka, który zmaga się z urazem oka, nie jest aż tak widoczny - ZAKSA po siedmiu kolejkach zajmuje szóste miejsce w tabeli PlusLigi. W środę w szlagierze kolejnej serii gier zmierzy się z Bogdanką LUK Lublin.