Do feralnego zdarzenia doszło na początku czwartego seta sobotniego spotkania. Polscy siatkarze prowadzili 5:3, doszło do dość długiej akcji. Ostatecznie punkt zdobyli "Biało-Czerwoni", którzy podwyższyli prowadzenie dzięki szczelnemu blokowi: popisał się nim Mateusz Bieniek. Piłkę, która spadała na połowę Japonii, próbował jeszcze uratować Kentaro Takahashi. Zrobił to jednak na tyle pechowo, że kibice, którzy wypełnili Ergo Arenę, na chwilę zamarli. Japoński środkowy nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Na środek boiska wyszedł trener Philippe Blain, członkowie japońskiego sztabu szybko zaczęli prosić o nosze, po czym delikatnie ułożyli na nich zawodnika. A ten opuścił boisko. Krzysztof Ignaczak zaskoczony tym wyborem Grbicia. Spodziewał się kogoś innego Japoński siatkarz ma problem. Jego koledzy w świetnej formie Mimo braku 29-letniego siatkarza i porażki w czwartym secie, ostatecznie w sobotę to Japończycy cieszyli się ze zwycięstwa. Pokonali Polskę 3:2 i na igrzyska olimpijskie do Paryża polecą w dobrych humorach - choć z pewnością z troską o stan zdrowia Takahashiego. "Po Lidze Narodów potrzebny był odpoczynek, dużo podróżowaliśmy. Teraz musimy wrócić do rywalizacji. Rozegraliśmy pięć setów, wygraliśmy spotkanie - mam nadzieję, że to doda nam jeszcze pewności siebie" - komentuje Blain. Jego drużyna w poprzednim sezonie na dobre wkroczyła do światowej czołówki. Wówczas Japończycy zdobyli brąz Ligi Narodów i już w turnieju kwalifikacyjnym zapewnili sobie udział w igrzyskach olimpijskich. W tym sezonie Japonia tylko to potwierdziła. W Lidze Narodów jeszcze się poprawiła, sięgając po srebro - przegrała finał w Łodzi z Francją. "Nie wszyscy są jeszcze w dobrej formie, ale zwycięstwo zawsze pomaga. Nie zagramy w niedzielę, ale za to kończymy zwycięsko. Zawsze dobrze jest wygrać, szczególnie w Polsce" - podsumowuje Blain. Francuski trener miał mieć okazję obejrzenia zawodników jeszcze raz, w niedzielę. Zaplanowane w tym terminie spotkanie z Serbią się jednak nie odbędzie, bo z powodu awarii systemów informatycznych drużyna z Bałkanów nie była w stanie dotrzeć do Trójmiasta. Zamiast tego japońscy siatkarze przed meczem Polska - USA przeprowadzą otwarty trening. Japonia w Paryżu zagra w grupie C, gdzie jej rywalami będą Amerykanie, Argentyńczycy i Niemcy. Z Ergo Areny w Trójmieście Damian Gołąb