Finałowa rywalizacja Jastrzębskiego Węgla z Aluronem CMC Wartą Zawiercie zapowiadała się na niezwykle wyrównaną. Obie drużyny prezentowały się w tym sezonie świetnie, zawiercianie zdobyli już TAURON Puchar Polski, jastrzębianie dotarli do finału Ligi Mistrzów. "Faworyta absolutnie nie ma. Szanse oceniam 50:50, nawet bez minimalnego wskazania. Spotykają się dwa doskonałe zespoły, z bardzo ciekawym stylem gry" - przewidywał przed pierwszym spotkaniem w rozmowie z Interią Wojciech Drzyzga, były siatkarz i trener, ekspert Polsatu Sport. W pierwszym meczu w Zawierciu nie było jednak wyrównanego widowiska. W pierwszym secie Jastrzębski Węgiel narzucił rywalom swój styl gry, w drugim wygrał na przewagi, trzecią partię rozstrzygnął w końcówce. Obrońcy tytułu postawili więc duży krok w kierunku kolejnego mistrzostwa Polski. Najwięcej punktów dla jastrzębian zdobył Norbert Huber, ważne piłki w ataku kończył Rafał Szymura, ale nagrodę dla MVP spotkania otrzymał Jurij Gladyr. Środkowy pochodzący z Ukrainy zanotował aż cztery punktowe bloki, zaimponował też 100-procentową skutecznością w pięciu atakach. "Wielkie słowa uznania dla chłopaków w przyjęciu, naszej całej linii. Poradzili sobie dzisiaj wyśmienicie. Ben Toniutti? Jakby co, to jemu dałbym MVP. Poprowadził naszą grę rewelacyjnie. To poskutkowało zwycięstwem 3:0, chociaż nie było łatwo" - stwierdził Gladyr tuż po meczu przed kamerą Polsatu Sport. Ale na tym nie poprzestał. Polski klub postawił krok w kierunku Ligi Mistrzów. Rywale zawiedli, nie wykorzystali szansy Jurij Gladyr potwierdził. Jastrzębski Węgiel straci środkowego W rozmowie z Bożeną Pieczko Gladyr zabrał bowiem również głos na temat swojej przyszłości. Zrobił to przy okazji zaproszenia, które skierował do kibiców z Jastrzębia-Zdroju. "Będziemy mieli co najmniej dwie okazje ku temu, by obronić tytuł. Ale oczywiście będziemy chcieli dokonać tego w pierwszym meczu, w sobotę. Dlatego wszystkich zapraszam do hali w Jastrzębiu-Zdroju. To będą moje ostatnie mecze w koszulce Jastrzębskiego Węgla, dla swoich kibiców, gorąco zapraszam" - zapowiedział środkowy. Gladyr tym samym potwierdził głosy, które już jakiś czas temu zapowiadały jego odejście z Jastrzębskiego Węgla. W drużynie wciąż aktualnych mistrzów Polski występuje od 2019 roku. Trafił tam z ligi włoskiej, ale w Polsce grał też w latach 2008-2017, ma polskie obywatelstwo. Jak zapowiada, zamierza zresztą na stałe zamieszkać nad Wisłą po zakończeniu kariery. Nie milkną echa skandalu. Komunikat klubu, siatkarz zapowiada konsekwencje Jakie będą dalsze losy blisko 40-letniego środkowego? Trop prowadzi do... finałowych rywali Jastrzębskiego Węgla. Według nieoficjalnych informacji to właśnie Warta Zawiercie ma być nowym klubem Gladyra. Na potwierdzenie tych doniesień trzeba będzie jednak jeszcze poczekać. Czy środkowy trafi do nowego klubu jako mistrz Polski? To rozstrzygnie się w najbliższy weekend. Rywalizacja w finałach PlusLigi toczy się do dwóch zwycięstw. Jak zapowiedział Gladyr, kolejne spotkanie w sobotę, ewentualny trzeci mecz w niedzielę.