- Aplikujemy, to nie jest jakaś wielka tajemnica. Czy coś z tego będzie? Nie wiem. Po całym tym zamieszaniu z CEV i zaproszeniem przedstawicieli z Rosji i Białorusi było widać, że europejska federacja miała problemy, żeby kogokolwiek nominować - powiedział Sebastian Świderski, szef Polskiego Związku Piłki Siatkowej, w rozmowie z TVP Sport. Świderski nawiązał w wypowiedzi do ostatniego kongresu Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV), w którym wzięli udział działacze z Rosji i Białorusi. Wielka radość w polskim obozie. Prezes zwrócił uwagę na pewną rzecz Siatkarski mundial organizowaliśmy - wspólnie ze Słowenią - w 2022 roku. Czy impreza zagości do nas ponownie po ledwie trzyletniej przerwie? Trudno o optymistyczną odpowiedź. Wydaje się, że Polska jest przez europejską centralę... ignorowana. W co grają szefowie CEV? Sebastian Świderski mówi wprost o skandalu - Federacja europejska miała wielkie problemy chociażby z tym, żeby nominować kogoś od nas, tylko jeden sędzia z Polski na mistrzostwach Europy to dla mnie skandal - stawia sprawę jasno Świderski. - Mecze półfinałowe, finałowe, sędziują osoby, które w ogóle są nieznane zawodnikom. W Lidze Mistrzów chłopaki grają praktycznie co roku, trzeci rok z rzędu w finale i nikogo nie znają. To świadczy o tym, że poziom nie był najwyższy, jeśli chodzi o dobór sędziów do tego turnieju. Ten prezes się nie pomylił. Nikola Grbić pisze historię polskiej siatkówki - Federacja europejska rozpoczęła już przygotowania do kolejnych mistrzostw. Zostaliśmy pominięci w informowaniu, czy jesteśmy zainteresowani, czy też nie, więc to o czymś świadczy - dodał sternik PZPS. Od 2025 roku siatkarskie mundiale będą się odbywać w cyklu dwuletnim, a nie jak do tej pory co cztery lata. W imprezie po raz pierwszy wezmą udział aż 32 zespoły.