Siatkarski świat zobaczył wyczyn Polaka. Pieją z zachwytu, wkroczyła FIVB
Kamil Semeniuk już na dobre zadomowił się we Włoszech. Przyjmujący z przytupem rozpoczął kolejny sezon w barwach Sir Susa Scai Perugia. Nasz rodak wraz z kolegami triumfował w hicie SuperLega z Cucine Lube Civitanova. Mało tego, po ostatniej piłce to właśnie gwiazdora Nikoli Grbicia wybrano najlepszym zawodnikiem całego spotkania. Pod wrażeniem 29-latka jest także międzynarodowa federacja. FIVB przygotowała dla Polaka coś specjalnego.

Nie tylko Nikola Grbić nie wyobraża sobie swojego zespołu bez Kamila Semeniuka. Z identycznego założenia wychodzą działacze ekipy z Perugii, dla której przyjmujący gra od 2022 roku. Włoska przygoda gwiazdora trwa do dziś i chyba prędko nie zostanie zakończona. Kędzierzynianin wciąż potrafi zrobić różnicę, co doskonale zobaczyliśmy kilka dni temu. Polak poprowadził popularne "Diabły" do triumfu nad Cucine Lube Civitanova. Lepszy zespół wyłonił dopiero tie-break. Więcej zimnej krwi zachowali w nim miejscowi.
Pewnie nie byłoby ważnych punktów do tabeli gdyby nie 29-latek znad Wisły. Kamil Semeniuk zdobył łącznie trzynaście punktów, poza tym miał dobry procent przyjęcia. "W ostatnim secie Lube wyszło na dwupunktowe prowadzenie, ale siatkarze Perugii wrócili do gry prowadzeni przez Kamila Semeniuka zabójczo skutecznego w ostatnim secie, skutecznego tak bardzo, że to on otrzymał nagrodę MVP" - tak rozpływały się o naszym rodaku klubowe media.
Kamil Semeniuk doceniony po meczu ligi włoskiej. Tytuł MVP to wcale nie był koniec
Długo wyczynem przyjmującego żyli głównie Polacy oraz Włosi. Wszystko zmieniło się w środowe popołudnie, gdy do akcji wkroczyła FIVB. Na profilu Volleyball World pojawiło się wideo przedstawiające najlepsze momenty z udziałem 29-latka. "Występ godny MVP. Kamil Semeniuk poprowadził Perugię do emocjonującego zwycięstwa 3:2 nad Civitanovą, zgarniając przy okazji tytuł najlepszego gracza. Skończył z trzynastoma punktami, łącząc moc i precyzję" - napisali administratorzy popularnego na całym świecie konta.
"Niełatwo będzie zapomnieć o jego występie" - odezwał się od razu jeden z internautów. Sam Kamil Semeniuk natomiast odpoczywał w kolejnym starciu swojej drużyny. Dzisiaj Sir Susa Scai Perugia bez większych problemów wygrała 3:0 z Padovą. Pod nieobecność gwiazdora Nikoli Grbicia szalał Ołeh Płotnicki. Ukrainiec zapisał na koncie aż dziewiętnaście "oczek".













