Turniej w Bengaluru w Indiach stał pod znakiem dominacji Sir Sicoma Perugia. Włoski zespół najpierw jak burza przeszedł fazę grupową. Już na otwarcie spotkał się zresztą z Itambe Minas i wygrał 3:0. W drugim meczu fazy grupowej pokonał Ahmedabad Defenders z Indii. Perugia nie straciła również nawet seta w półfinale. I to mimo że po drugiej stronie był Halkbank Ankara, półfinalista ostatniej edycji Ligi Mistrzów. Drużyna z Earvinem Ngapethem i Nimirem Abdel-Azizem postawiła się Włochom tylko w jednym secie. W drugim półfinale Minas rywalizowało z japońskim Suntory Sunbirds i zwyciężyło po wyrównanym tie-breaku. W niedzielnym finale Brazylijczycy mieli jednak niewiele do powiedzenia. Sukces, a potem potknięcie. Polskie siatkarki walczyły z Asterixem Kamil Semeniuk w wielkiej formie. Popis w finale Klubowych Mistrzostw Świata Pierwszy set był bowiem prawdziwą demonstracją siły Perugii. Jej siatkarze pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie 13 punktów. Duży udział w tej nokautującej partii miał Kamil Semeniuk. Reprezentant Polski, który wraz z Ukraińcem Ołehem Płotnickim rozpoczął spotkanie na przyjęciu, zdobył w pierwszej partii cztery punkty. Przede wszystkim jednak popisał się znakomitą serią zagrywek, przy których Perugia mocno powiększyła przewagę. Włoska drużyna więcej problemów miała w drugiej partii. Brazylijczycy szybko wypracowali sobie czteropunktową przewagę. Inna sprawa, że nie potrafili jej zbyt długo utrzymać. Nie udało im się też doprowadzić do wyrównanej końcówki - Włosi już przed nią objęli dość bezpieczne prowadzenie. Ostatecznie wygrali 25:21. Trzeci set był dla Perugii już nieco spokojniejszy. Obrońcy tytułu prowadzili 14:9. Rywale zdołali nieco zmniejszyć straty, ale zespołu Semeniuka i Wilfredo Leona już nie dogonili. Skończyło się wygraną 25:19 i drugim z rzędu mistrzostwem świata. Przed rokiem Perugia pokonała Itas Trentino, a MVP został wybrany Leon. Tym razem w finale błyszczał Semeniuk. 27-letni przyjmujący zdobył najwięcej punktów ze wszystkich zawodników, którzy wzięli udział w meczu o tytuł. Zanotował 14 udanych akcji - 12 w ataku, jeden as serwisowy i jeden efektowny, pojedynczy blok. Kłopoty Wilfredo Leona. Nie mógł pomóc drużynie Leon, który jest kapitanem Perugii, tym razem nie pomógł drużynie. Reprezentant Polski od kilku tygodni ma problemy zdrowotne i choć pojechał do Indii wspierać kolegów, nie pojawił się na boisku. Trzecie miejsce w turnieju wywalczyła drużyna Suntory Sunbirds, która po pięciosetowym meczu pokonała Halkbank. Z udziału w Klubowych MŚ zrezygnowały dwa polskie zespoły - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel, finaliści ostatniej Ligi Mistrzów. Przyczyną były problemy logistyczne z dotarciem do Indii przy mocno napiętym kalendarzu. Udany atak na podium. Reprezentant Polski aż szalał z radości