Najlepsi siatkarze nie mają ani chwili oddechu. Niecały miesiąc temu reprezentanci Polski cieszyli się z awansu na igrzyska olimpijskie, a już część z nich walczy o pierwsze trofeum w sezonie klubowym. Dziś w Katowicach może się zaprezentować aż siedmiu bohaterów ostatniego sezonu reprezentacyjnego - triumfatorów Ligi Narodów i mistrzów Europy. W ZAKS-ie i Jastrzębskim Węglu gra dziś połowa kadry Nikoli Grbicia. Selekcjoner będzie więc bacznie przyglądał się, jak prezentują się jego wybrańcy - wszak selekcja przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu już się zaczęła. Równie zaciekawieni są kibice, dlatego bilety na AL-KO Superpuchar Polski wyprzedały się już kilka tygodni przed meczem. A że Spodek to miejsce dla polskiej siatkówki magiczne - przede wszystkim ze względu na występy reprezentacji - ranga meczu będzie chyba jeszcze wyższa niż zwykle. Niektórzy na występ w takiej hali czekali... prawie 40 lat. Polski klub idzie w górę PlusLigi. Trener rywali wściekły, ostra reakcja Jastrzębski Węgiel i ZAKSA znów zagrają o tytuł. To już tradycja Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek czy Tomasz Fornal ściągają fanów na trybuny, ale gwarantują też zaciętą rywalizację. Ich drużyny o superpuchar powalczą już po raz trzeci z rzędu. To najlepiej pokazuje, jak zdominowały w ostatnich sezonach krajowe podwórko. Tym razem Jastrzębski Węgiel przystąpi do gry jako mistrz Polski, ZAKSA jako zdobywca krajowego pucharu. W finałowych meczach o te trofea oba zespoły rywalizowały oczywiście ze sobą, a swoją dominację przeniosły jeszcze na największą europejską arenę. W finale Ligi Mistrzów w Turynie lepsi byli kędzierzynianie. Spektakularny triumf polskich siatkarzy we Włoszech. Ale stan Wilfredo Leona może niepokoić Jastrzębski Węgiel i ZAKSA niepokonane. Kontuzje po obu stronach W meczach o AL-KO Superpuchar Polski lepsi byli bowiem właśnie jastrzębianie. Przed rokiem pokonali ZAKS-ę po pasjonującym spotkaniu rozstrzygniętym dopiero w tie-breaku, rok wcześniej wygrali 3:0. Kędzierzynianie także sięgnęli po dwa takie trofea w latach 2019-2020. Dziś faworyta wskazać trudno. Gdyby mierzyć siłę drużyn liczbą reprezentantów Polski, 4:3 wygrałaby ZAKSA. PlusLigę minimalnie lepiej rozpoczęli jednak jastrzębianie. Obie drużyny były niepokonane w trzech pierwszych kolejkach, ale kędzierzynianie stracili punkt w starciu z PSG Stalą Nysa. Po obu stronach nie wszyscy są zdrowi. Jastrzębianie w pierwszych spotkaniach musieli sobie radzić bez Gladyra i Moustaphy M’Baye. ZAKSA nie może korzystać z Wojciecha Żalińskiego, który przeszedł operację. Kibiców kadry o Grbicia bardziej może jednak niepokoić niedyspozycja rozgrywającego Marcina Janusza, który opuścił ostatni mecz drużyny. Pokonać ZAKS-ę, a nie zdobyć puchar? Norbert Huber nie ma wątpliwości Wśród tych, którzy zagrają, jednym z najbardziej zmotywowanych może być natomiast Norbert Huber. Latem stał się bohaterem jedynego transferu na linii Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębie-Zdrój. - Na boisku będzie 14 fantastycznych siatkarzy, którzy nie raz już udowadniali swoją wartość. Będzie święto polskiej siatkówki. Chcę bardziej pokonać ZAKS-ę niż wygrać superpuchar - podkreśla środkowy. Ale o żadnych animozjach między nim a niedawnymi kolegami z drużyny mowy nie ma, czego dowodem uściski przy okazji przedmeczowych treningów. Początek spotkania o AL-KO Superpuchar Polski dziś o godz. 17.30. Transmisja ze spotkania w Polsacie Sport, relacja tekstowa w Interii. Polscy siatkarze rozbili rywali w pucharach. Byli w krytycznej sytuacji