W tym sezonie Developres jest nie do zatrzymania. Siatkarki prowadzone przez trenera Stehpane’a Antigę zdobyły Superpuchar Polski i przewodzą w tabeli Tauron Ligi z zaledwie jedną porażką. W weekend awansowały do ćwierćfinału krajowego pucharu, a dziś zapewniły sobie pierwszy w historii klubu awans do czołowej ósemki Ligi Mistrzyń. Droga do tego sukcesu nie była łatwa. Dwa zwycięstwa w fazie grupowej Developres wywalczył po pięciosetowych bojach. W środę, mimo wyniku 3:0, rzeszowianki musiały stoczyć z rywalkami twardą walkę. Efektem jest jednak komplet zwycięstw w pięciu meczach Ligi Mistrzyń. Rzeszowianki świetnie rozpoczęły spotkanie. W pierwszych minutach dobrze prezentowała się zwłaszcza Magdalena Jurczyk. Środkowa Developresu szybko zdobyła punkty wszystkimi elementami siatkarskiego rzemiosła: atakiem, blokiem i zagrywką. Efektem była czteropunktowa przewaga przyjezdnych. Niemieckie siatkarki wkrótce doprowadziły do remisu 10:10, ale Developres szybko odzyskał przewagę. Polski zespół utrzymał ją już do końca partii, a w ostatnich akcjach jeszcze powiększył. Rzeszowianki wykorzystały drugą piłkę setową, wygrywając 25:19. Developres Rzeszów grał o punkty i prezent dla trenera W pierwszym spotkaniu obu drużyn rzeszowianki wygrały dopiero po tie-breaku. W środę do dobrej gry motywowała je nie tylko stawka spotkania, ale również... czwartkowe urodziny trenera. Na początku drugiego seta gospodynie sprawiły im jednak sporo problemów. Zaczęły grać bardziej kombinacyjnie. Do tego w polskim zespole pojawiły się kłopoty z przyjęciem. Efekt? Pięć punktów przewagi dla drużyny z Drezna. Rzeszowianki nieco zmniejszyły straty, gdy do głosu doszedł ich blok. Niemki cały czas były jednak nie do zatrzymania na lewym skrzydle, gdzie brylowała Jennifer Janiska. Z czasem zaczęły jednak popełniać coraz więcej błędów i gra się wyrównała. Losy seta rozstrzygnęły się w końcówce partii. Najpierw Janiska zaatakowała w aut, po chwili Jurczyk popisała się pojedynczym blokiem. Przyjezdne wygrały 25:22. Developres Rzeszów pierwszy raz w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń Na początku trzeciej partii problemy miała Bruna Honorio, która nadziała się na drezdeński blok. Skuteczna była jednak Kara Bajema, najlepiej punktująca w tym meczu zawodniczka z Rzeszowa. 23-letnia Amerykanka nie tylko była najważniejszą siatkarką w ataku Developresu. W ważnym momencie dodała również pojedynczy blok i przed końcówką seta to przyjezdne miały minimalną przewagę. W niej ważna była również postawa doświadczonej Jeleny Blagojević. To serbska przyjmująca przemawiała do koleżanek w czasie przerwy na żądanie Antigi. I choć rywalki miały piłkę setową, drużyna z Podkarpacia obroniła ją, a po chwili postawiła szczelny blok i wygrała 26:24. Zwycięstwo w Dreźnie zapewnia rzeszowiankom największy sukces klubu na europejskiej arenie. Dotąd grały w Lidze Mistrzyń dwukrotnie, ale kończyły na fazie grupowej. Dziś zapewniły sobie nie tylko awans, ale i pierwsze miejsce w grupie A. To gwarancja rozstawienia w losowaniu ćwierćfinałów i szansa na teoretycznie łatwiejsze rywalki. Dresdener SC - Developres Bella Dolina Rzeszów 0:3 (19:25, 22:25, 24:26) Dresdener: Storck, Strubbe, Janiska, Gray, Gates, Bock - Pusić (libero) oraz Wesser, Kicka Developres: Honorio, Jurczyk, Bajema, Wenerska, Stencel, Blagojević - Szczygłowska (libero) oraz Rapacz, Bińczycka