Po 20 latach od największego sukcesu - trzeciego miejsca w Pucharze Zdobywczyń Pucharów - siatkarki Chemika Pwracają na europejskie parkiety. Ich pierwszym rywalem w Lidze Mistrzyń będzie trzeci zespół tych rozgrywek w poprzednim sezonie - Rabita Baku. - Nie ulega wątpliwości, że to Azerki są faworytkami tego meczu, ale my jesteśmy bardzo zmobilizowane. Chciałybyśmy sprawić niespodziankę - powiedziała kapitan polickiej szóstki Anna Werblińska. O tremę nie ma się co obawiać. Drużyna z Polic złożona jest bowiem z zawodniczek, które w komplecie mają międzynarodowe obycie w reprezentacjach Polski, Serbii, bądź drużynach, których barw broniły w przeszłości. Zespół ściśle związany ze sponsorującymi go Zakładami Chemicznymi "Police", należącymi do Grupy Azoty, od trzech lat jest budowany z wizją osiągania sukcesów nie tylko na polskich, ale także międzynarodowych parkietach. Prezes firmy z Polic Krzysztof Jałosiński powtarza: "Chcemy, by drużyna była naszą wizytówką na rynkach europejskich". Przed tegorocznymi rozgrywkami ligowymi w Chemiku doszło do mniejszych roszad w składzie niż w drużynie rywalek z Azerbejdżanu. Z Rabity, która poprzedni sezon zakończyła szóstym z rzędu mistrzostwem kraju i trzecim miejscem w Lidze Mistrzyń, odeszła m.in. polska rozgrywająca Katarzyna Skorupa i znana z występów w Atomie Sopot oraz Muszyniance atakująca z USA Rachel Rourke. Przyszły za to cztery młode reprezentantki Kuby, które szybko otrzymały azerskie paszporty, by - zgodnie z przepisami - móc grać w tamtejszej ekstraklasie jako zawodniczki krajowe. Liga azerska dopiero rozpoczęła rozgrywki, co może być atutem zawodniczek Chemika, które są już po sześciu rozegranych meczach ligowych. - Okaże się na parkiecie, czy jesteśmy bardziej zgrane od nich. Wydaje mi się, że możemy być na podobnych etapach przygotowań. My też sezon rozpoczynałyśmy bez reprezentantek Serbii, które po mistrzostwach Europy dostały trochę wolnego - zauważyła Werblińska. Oczywiście największą radość Polkom z Chemika sprawił przyjazd Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. - Na razie tylko ucałowałyśmy się, mijając w wejściu, gdy my schodziłyśmy, a Rabita wchodziła na trening. Mam nadzieję, że uda nam się spotkań na trochę dłużej - cieszyła się Werblińska na spotkanie z byłą koleżanką z reprezentacji. Kapitan polickiego zespołu wierzy w niespodziankę, jaką byłaby środowa wygrana z Rabitą. Za to trener Giuseppe Cuccarini niezmiennie wierzy w coś więcej niż pojedyncze zwycięstwo. - Grupa jest bardzo trudna, ale tego mogliśmy się spodziewać. Jeśli jednak trafimy z formą w tych meczach, jesteśmy w stanie przejść do dalszej fazy rozgrywek - powiedział włoski szkoleniowiec Spotkanie Chemik - Rabita rozpocznie się w środę o godz. 18 w Arenie Szczecin. Oprócz tych drużyn w grupie A Ligi Mistrzyń rywalizują jeszcze czeski Agel Prostojev i broniące tytułu Dynamo Kazań.