Drews to 23-letnia przyjmująca, która podpisała z Chemikiem kontrakt obowiązujący na dwa sezony. Rozstała się jednak z klubem zdecydowanie wcześniej. Tuż po tym, jak 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, Amerykanka przestała pojawiać się na treningach. Wkrótce, na grupowej konwersacji z koleżankami w jednym z popularnych komunikatorów, poinformowała, że wyjeżdża do ojczyzny. Decyzję argumentowała sytuacją związaną z wybuchem wojny. Nie poinformowała jednak o niej klubu, nie wniosła wówczas o rozwiązanie kontraktu. Po prostu spakowała się i odleciała z Polski. “Nie słuchała naszych porad i zapewnień. Sprawę o ukaranie dyscyplinarne zawodniczki skierujemy do Światowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) oraz do Federacji Siatkówki USA (USA Volleyball)" - pisał wówczas klub z Polic w oświadczeniu. Teraz siatkarka skomentowała tamtą decyzję w rozmowie z portalem volleynews.it. - To nie był łatwy wybór. Zasadniczo doszłam jednak do wniosku, że w świetle tego, co działo się na świecie, to była najlepsza decyzja dla mojego samopoczucia i zdrowia psychicznego, a także samopoczucia mojej rodziny - przekonuje Amerykanka. Danielle Drews zadebiutowała w lidze włoskiej Protesty Chemika, które zapowiadał klub, nie przeszkodziły Drews w kontynuowaniu kariery. Sezon dokończyła w ojczyźnie, grając w amerykańskiej lidze Athletes Unlimited. W maju otrzymała także powołanie do szerokiej kadry Stanów Zjednoczonych na Ligę Narodów. W drużynie narodowej zadebiutowała w sierpniu, w czasie igrzysk panamerykańskich. Nowy sezon ma spędzić we Włoszech. Podpisała kontrakt z Cuneo Granda S.Bernardo. - Marzę, by dalej się rozwijać. Jestem ciekawa, jak daleko uda mi się zajść w karierze sportowca. W życiu osobistym w przyszłości chciałabym kupić ranczo i zamieszkać tam z mężem, moimi psami i kilkoma końmi - mówi siatkarka, pytana o swoją przyszłość. W lidze włoskiej zadebiutowała w ubiegły weekend. Jej Cuneo przegrało 2:3 z Megabox Ondulati del Savio Vallefoglia. Drews zdobyła 23 punkty - najwięcej ze wszystkich zawodniczek, które pojawiły się na boisku.