Na pierwszy ogień pójdzie Liga Narodów. Polki między 30 maja a 2 lipca rozegrają 12 spotkań, a do tego będą podróżować - Turcja, Hong Kong i Korea Południowa. Jeśli awansują do finału (12-16 lipca), trzeba jeszcze będzie polecieć do Stanów Zjednoczonych, gdzie można rozegrać kolejne trzy spotkania. Napięty terminarz reprezentacji Polski Następny punkty programu to mistrzostwa Europy (15 sierpnia - 3 września). Tam Polki w grupie zmierzą się z Belgią, Serbią, Słowenią, Ukrainą i Węgrami. To kolejne pięć spotkań plus ewentualnie cztery w fazie pucharowej. Wreszcie między 16 a 24 września reprezentacja Polski weźmie udział w najważniejszej imprezie - turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Rywalkami będą tak silne zespoły jak Stany Zjednoczone i Włochy, które są wyżej w rankingu FIVB, niewiele słabsze od Polek Niemki, a do tego Kolumbia, Słowenia, Korea Południowa i Tajlandia. Eliminacje odbędą się w Polsce - prawdopodobnie w Łodzi, a kwalifikację zdobędą tylko dwa najlepsze zespoły. To kolejne siedem spotkań. W sumie biało-czerwone rozegrają co najmniej 24 mecze, ale może się też zdarzyć, że ich liczba wzrośnie do 31. Siatkarki wielokrotnie narzekały na zbyt obciążony meczami sezon klubowy i reprezentacyjny. - Odpowiedzią na to, czy nie gramy za dużo, są częste kontuzje wśród reprezentantów i reprezentantek. Z samego ŁKS wypadły dwie kadrowiczki Klaudia Alagierska-Szczepaniak i Zuzanna Górecka - zauważa Witkowska. - Gramy bardzo dużo, każdy mecz jest bardzo ważny, ale taki jest nasz zawód. Musimy jednak szukać każdej możliwości, by się zregenerować. Między ligą a reprezentacją był tylko tydzień przerwy i robiłam co mogłam. Od poniedziałku wracamy do treningów, ale już z kadrą. Na igrzyska olimpijskie poprzez ranking Jest jeszcze jedna droga, by zagrać na igrzyskach - pięć miejsc zostanie przyznanych na podstawie rankingu FIVB, dlatego Witkowska podkreśla, że każdy mecz w tym roku będzie niezwykle ważny. - Ligę Narodów i mistrzostwa Europy traktujemy bardzo poważne. A to z tej prostej przyczyny, że można na nich zdobyć punkty do rankingu FIVB. Liczymy się z tym, że trudno nam będzie awansować na igrzyska olimpijskiego z turnieju kwalifikacyjnego - przyznaje środkowa bloku. - Dlatego chcemy zdobyć jak najwięcej punktów w tych wcześniejszych zawodach, by z rankingu dostać się do Paryża. Witkowska z ŁKS Commercecon zdobyła mistrzostwo kraju. W reprezentacji Polski jest podstawową środkową - podczas zeszłorocznych mistrzostw świata grała w wyjściowej szóstce. Teraz też znalazła w szerokiej kadrze powołanej przez selekcjonera Stefano Lavariniego. - Trener stał z boku i zapewne obserwował, ale nie chciał nam przeszkadzać w trakcie rozgrywek klubowych. Walczyłyśmy o medale i chyba nie chciał zajmować nam głów reprezentacją - uważa Witkowska. - Były rozmowy, że widzi nas w kadrze, a teraz będziemy w stałym kontakcie, bo właściwie każdego dnia. Kadra przygotowania do sezonu rozpoczęła 9 maja w okrojonym składzie - stawiło się osiem zawodniczek, a teraz dołączą kolejne. 24 i 25 maja w Radomiu zaplanowano dwa mecze towarzyskie z reprezentacją Francji.