Aluron CMC Warta Zawiercie zrehabilitował się za niespodziewaną porażkę w PlusLidze, gdzie w weekend przegrał z Barkomem Każany Lwów. Ale i mecz w TAURON Pucharze Polski nie był pod pełną kontrolą zawiercian. Aluron CMC Warta po raz kolejny grał bez Mateusza Bieńka. Reprezentacyjny środkowy przyjechał z drużyną do Gliwic, gdzie rywali podjął KS Rudziniec, odebrał nawet od gospodarzy specjalną nagrodę, ale na boisku się nie pojawił. Bez niego zawiercianie musieli radzić sobie już w meczu z Barkomem. W środę rozpoczęli spotkanie bardzo pewnie, szybko uciekając rywalom na pięć punktów. W budowaniu przewagi pomagały im punkty blokiem. Ale i gospodarze w końcu zatrzymali rywali przy siatce. Po kilku akcjach kibice gospodarzy mogli poderwać się z radości z krzeseł. Siatkarze z Rudzińca nie byli jednak w stanie zagrozić utytułowanemu przeciwnikowi. Zawiercianie dołożyli sporo z pola serwisowego, skąd punkty w pierwszym secie zdobyli Miguel Tavares, Trevor Clevenot i Karol Butryn. Goście zwyciężyli wysoko, 25:15, choć w końcówce również drugoligowcy zdobyli punkty serwisem. Mistrz Polski zagra o puchar. Młody talent musiał zejść do szatni Sensacyjny drugi set. CM Soleus KS Rudziniec sprawił problem zawiercianom Rudziniec to wieś w województwie śląskim. Dla klubu z tej miejscowości udział w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski to historyczny sukces. Aktualnie zespół występuje w II lidze, w swojej grupie jest wiceliderem. Zawiercianie z jednego pucharu już w tym roku odpadli, gdy po tak zwanym złotym secie przegrali z Asseco Resovią batalię o półfinał Pucharu CEV. Początek drugiego seta w Gliwicach był bardziej wyrównany niż pierwsze minuty premierowej partii. Kiedy Jan Lesiuk zaskoczył rywali zagrywką, KS Rudziniec prowadził 9:8. Po błędzie Bartosza Kwolka przewaga wzrosła nawet do dwóch punktów. Drugoligowiec utrzymał ją przez kilka minut, dopiero szczelny blok faworytów doprowadził do remisu 14:14. Ale kolejne trzy akcje wygrali gospodarze, w aut huknął Butryn, i w Aluronie CMC Warcie zaczęły się nerwy. Zawiercianie doprowadzili do remisu 19:19, ale walka punkt za punkt trwała już do końca seta. Po ataku ze środka Macieja Polańskiego to gospodarze mieli piłkę setową. Przy pierwszej goście się wybronili, ale po chwili środkowy Rudzińca posłał na drugą stronę serwis, po którym piłka prześlizgnęła się po taśmie, i drugoligowiec sensacyjnie wygrał 26:24. TAURON Puchar Polski. Aluron CMC Warta Zawiercie odpowiedział drugoligowcowi Na porażkę w drugim secie zawiercianie zareagowali w zdecydowany sposób. Po kilku wyrównanych minutach trzeciej partii objęli prowadzenie 8:4. Z czasem przewaga rosła. Lepiej zaczęli prezentować się Kwolek i Butryn. Zwłaszcza ten drugi zaczął brać na siebie coraz więcej ciężaru za grę w ataku. W końcówce trener Aluronu CMC Warty dał jeszcze szansę rezerwowym - Michałowi Kozłowskiemu i Danielowi Gąsiorowi. Faworyci wrócili na dobre tory, popełnili w tym secie tylko trzy błędy i szybko ograli rywali 25:22. Początek czwartego seta to znów lepsze chwile siatkarzy z Rudzińca, którzy objęli dwupunktowe prowadzenie. Kiedy jednak drużyna z PlusLigi wygrała cztery akcje z rzędu, to ona prowadziła 8:6. Przewaga znów dość szybko rosła. Kiedy efektownym atakiem z drugiej piłki po ciekawym rozegraniu Tavaresa popisał się Kwolek, zawiercianie prowadzili już 16:9. Reprezentacyjny przyjmujący dołożył jeszcze punkt zagrywką. Faworyci zwyciężyli 25:15 i to oni zagrają w turnieju finałowym w Krakowie. Zespół z Zawiercia w starciu o finał TAURON Pucharu Polski zmierzy się z Projektem Warszawa, który we wtorek bez problemów ograł innego drugoligowca - CUK Anioły Toruń. Drugą parę półfinałową stworzą siatkarze Bogdanki LUK Lublin i Jastrzębskiego Węgla. CM Soleus KS Rudziniec: Piotrowski, Jakuszczonek, Polański, Długosz, Zrajkowski, Lesiuk - Waloch (libero) oraz Sarnecki, Wikło, Nowak, Król, Płaneta Aluron CMC Warta: Butryn, Zniszczoł, Kwolek, Tavares, Szalacha, Clevenot - Perry (libero) oraz Gąsior, Kozłowski, Schamlewski