Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu Bartosz Kurek - jako kapitan - poprowadził reprezentację Polski do historycznego wyczynu, jakim był pierwszy od 48 lat i drugi w historii medal wywalczony na imprezie czterolecia. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia w końcu przełamali feralną "klątwę ćwierćfinału", a następnie w półfinale ograli ekipę Stanów Zjednoczonych. "Biało-Czerwonych" zatrzymała nas dopiero reprezentacja gospodarzy, ogrywając nas w wielkim finale 3:0. Ale srebro i tak stanowiło dla Polaków wielki sukces. Po występie w stolicy Francji Bartosz Kurek mógł udać się na zasłużone wakacje, ładując baterię przed nowym wyzwaniem, jakim jest powrót na boiska PlusLigi. Jeszcze w czerwcu transfer 35-latka - który poprzednio grał dla japońskiej ekipy Wolf Dogs Nagoya - potwierdziła ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Siatkówka. Zaskakujące wieści w sprawie Bartosza Kurka. Jest reakcja klubu Niespodziewanie jednak o Bartoszu Kurku znów zrobiło się głośno. Wszystko przez komunikat Irańskiej Federacji Siatkarskiej, która wymieniła naszego reprezentanta jako jednego z uczestników Klubowych Mistrzostw Azji, który miałby wystąpić w tej imprezie w barwach drużyny Dżakarta Bhayangkara Presisi. Wydarzenie promuje także postać gwiazdy reprezentacji Francji - Earvina N'Gapetha. Ta wiadomość stanowiła wielkie zaskoczenie. Zwłaszcza że turniej odbędzie się w dniach 8-15 września, a więc częściowo pokryje się z inauguracją sezonu PlusLigi. Kibice mogli więc zacząć zastanawiać się, o co chodzi i zadawać sobie pytanie, czy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na pewno będzie mogła liczyć wówczas na swoją nową gwiazdę. Jak się okazuje, fani tego klubu mogą jednak spać spokojnie. "Przegląd Sportowy Onet" skontaktował się zarówno z klubem, jak i z agentem siatkarza - Jakubem Michalakiem. Obie strony zdementowały sensacyjnie wieści informując, że Bartosz Kurek nie zagra w Klubowych Mistrzostwach Azji. - Bartosz zgodnie z planem rozpoczyna przygotowania do sezonu z klubem - stwierdziła Edyta Bańka, będąca managerem ds. komunikacji w klubie naszego reprezentanta.