Początek sezonu reprezentacyjnego i towarzyski turniej Silesia Cup to szansa dla nowych siatkarzy w kadrze Nikoli Grbicia. W meczach z Ukrainą i Bułgarią Grbić dał szansę debiutu w narodowych barwach aż 10 zawodnikom. Jakub Nowak jest jednym z tych, który zrobił największe wrażenie na kibicach i samym selekcjonerze. Środkowy, który 11 czerwca skończy 20 lat, pojawił się na boisku w trzecim secie piątkowego spotkania - zastąpił Szymona Jakubiszaka. I szybko pokazał się z dobrej strony. Zanotował aż pięć punktowych bloków, tyle samo w polskiej drużynie miał jeszcze rozgrywający Jan Firlej. Do tego dołożył jeszcze cztery punkty atakiem - takiego debiutu można mu pozazdrościć. Odegrał ważną rolę w zwycięstwie Polski, która ograła Bułgarię po tie-breaku. Reprezentacja Polski siatkarzy. Na Jakuba Nowaka sypią się pochwały. "Zagrał jak weteran" Powołanie do reprezentacji Polski Nowaka wywołało sensację. Grbić sięgnął bowiem po zawodnika z pierwszej ligi, zaplecza PlusLigi. Młodzieżowy reprezentant Polski pokazał się w Lechii Tomaszów Mazowiecki, a potem zrobił na Grbiciu dobre wrażenie na treningach w Spale. I zasłużył na pochwały po debiucie. "Najlepsze możliwe doświadczenie zdobywa się na boisku. Mogę mówić wszystko, ale na boisku to zupełnie inna sprawa. Staram się, by debiutanci skupili się na siatkówce. Daję im na przykład wskazówki, jak serwować - myśl o technice, nie o wyniku ani niczym innym" - dodaje. Grbić był na tyle pewny dyspozycji Nowaka, że - wedle słów samego zawodnika - nie przygotowywał go specjalnie do debiutu. Informację o możliwym premierowym meczu w dorosłej kadrze środkowy otrzymał w dość specyficznym miejscu. "Spotkałem się z trenerem w windzie i zapytał, czy jestem gotowy. Powiedziałem, że tak, że jestem. Trener oczywiście przygotowuje nas jako drużynę psychologicznie do pewnych elementów, ale myślę, że jesteśmy siatkarzami, którzy mentalnie muszą być mocni i on nie musi nam mówić indywidualnie o takich rzeczach" - uważa Nowak. Młody siatkarz po spotkaniu podkreślał, że spełnił jedno ze swoich marzeń. Hymn i otoczka spotkania zrobiły na nim wrażenie, ale przesadnie nie zestresowały - a jeśli już, to pozytywnie. "Nie myślałem za dużo nad tym, jak miał wyglądać ten mecz. Chciałem się zaprezentować z dobrej strony, pokazać trenerowi, że to takie podziękowanie - za to, że dał mi szansę. Cieszę się, że to nie było takie zwykłe wejście: trochę pobyłem na boisku i zszedłem, tylko zaprezentowałem się. Moim marzeniem było zadebiutować" - zaznacza Nowak. Siatkówka. Jakub Nowak odważnie deklaruje. Celem mistrzostwa świata Ostatnie dni to dla Nowaka pasmo miłych wrażeń. W tym tygodniu został także wybrany MVP TAURON 1. Ligi, a wyróżnienie wręczał mu właśnie Grbić. Medalista młodzieżowych mistrzostw Europy walczy, by znaleźć się w kadrze na pierwszy turniej Ligi Narodów, który za niespełna dwa tygodnie rozpocznie się w Chinach. Ale marzenia ma o wiele większe i nie boi się o nich mówić. Z Gliwic Damian Gołąb