Jeszcze w minionym miesiącu Vital Heynen dzierżył dwie posady. Oprócz pracy w niemieckiej federacji prowadził też siatkarki tureckiego Nilufer Belediyespor. Na początku marca został jednak zdymisjonowany z powodu niesatysfakcjonujących wyników sportowych. Nikt wówczas nie przypuszczał, że szybko pożegna się również z drugim miejscem pracy. Tym razem jednak decyzję podjął sam. Mimo ważnego kontraktu postanowił niespodziewanie pożegnać się z kadrą niemieckich siatkarek. Mecz ostatniej szansy, który pogrążył Niemców i Vitala Heynena. Polacy uciszyli trybuny w Berlinie Co dalej z Vitalem Heynenem? Niemieckie media: jedyny trop wiedzie do Chin Belg podjął radykalny krok dzień przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego przed startem drużyny w Lidze Narodów. - Vital wykonał świetną robotę, przez ostatnie dwa lata mocno rozwinął zespół. Bardzo żałujemy jego decyzji - oznajmił dyrektor sportowy niemieckiego związku Jaromir Zachrich, cytowany przez serwis Sportschau.de. Awaryjnym następcą 54-letniego szkoleniowca został Alexander Waibl, prowadzący do tej pory Dresdner SC. Podpisał krótkoterminowy kontrakt. Umowa wygasa w sierpniu, po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Niemki wciąż walczą o prawo gry w imprezie czterolecia. Będą mieć Wilfredo Leona i zagrają w pucharach? Historyczny wynik o krok Co z samym Heynenem? Wszystko wskazuje na to, że na brak zajęcia nie będzie narzekał. Ma już gotowy plan na kolejne wyzwanie. Niemieckie media informują, że niebawem zostanie ogłoszony selekcjonerem chińskiej kadry mężczyzn. W latach 2018-21 dowodził ekipą polskich siatkarzy. Zdobył z nimi tytuł mistrza świata oraz srebrny i brązowy medalu w Lidze Narodów. Pod jego batutą "Biało-Czerwoni" dwukrotnie zostawali też trzecią drużyną Europy.