Sensacja w Lidze Narodów. Gigant pokonany, ferment za plecami Polaków
Liga Narodów siatkarzy dostarczyła kolejnych niespodziewanych wyników. W roli głównej wystąpili siatkarze reprezentacji Ukrainy oraz Iranu. Ukraińcy, których prowadzi były selekcjoner polskich siatkarzy Raul Lozano, sensacyjnie ograli po tie-breaku wicemistrzów Ligi Narodów sprzed roku, czyli Japończyków. Mocnemu rywalowi postawili się też Irańczycy, którzy potrafili pokonać nieźle spisujących się Argentyńczyków. To oznacza spore zmiany w tabeli rozgrywek.

Drugi tydzień Ligi Narodów zapewnia kibicom mnóstwo emocji. Zadbali o nie m.in. siatkarze reprezentacji Polski, którzy już w pierwszym meczu drugiego turnieju zaserwowali fanom pięciosetową batalię z mistrzami świata. Choć Polska przegrała z Włochami 2:3, utrzymała się przed nimi w tabeli rozgrywek - aktualnie zajmuje drugie miejsce za Brazylią. Sporo dzieje się jednak za plecami "Biało-Czerwonych".
Do podium dobijają się Ukraińcy. Zespół, który w tym sezonie debiutuje w Lidze Narodów, jak na razie jest rewelacją rozgrywek. Już w pierwszym tygodniu zmagań potrafił pokonać USA i Kubę. Swój drugi turniej - rywalizuje w Burgas w Bułgarii - rozpoczął od porażki z Francją i rozbicia 3:0 Turcji.
"Kiedy twoja rodzina i koledzy zostali w domu, obok którego toczy się wojna, jest ciężko. Nie mogę powiedzieć, że zapomniałem, jaka jest sytuacja w Ukrainie. Pomagam swojej rodzinie, jestem cały czas w kontakcie z kolegami, dopytuję o ich sytuację, czy potrzebują pomocy. Jest ciężko, to wojna. Gdzie by nie była, to przecież straszna tragedia. Grą staramy się pomóc naszemu wojsku - psychologicznie, mentalnie" - opowiadał w rozmowie z Interia Sport przed startem Ligi Narodów Jurij Semeniuk, kapitan Ukraińców.
Siatkówka. Ukraina rewelacją Ligi Narodów. Tym razem pokonała Japonię
Jego zespół prawdziwą sensację sprawił jednak w piątek. W swoim trzecim meczu w Burgas rywalem Ukrainy była Japonia, czyli srebrny medalista Ligi Narodów sprzed roku - zespół, który w ostatnich latach dołączył do ścisłej światowej czołówki. Już w pierwszym secie siatkarze, których prowadzi były selekcjoner Polski Raul Lozano, przegrali minimalnie - 24:26. Dwa kolejne sety były rozgrywane już pod ich dyktando. Co prawda Japończycy jeszcze się zerwali i doprowadzili do tie-breaka, ale w nim Ukraina zwyciężyła 15:13 i przypieczętowała wygraną 3:2.
Co prawda Japonia nie gra jeszcze w optymalnym składzie, ale zwycięstwo z nią to dla Ukrainy wielki zysk. W rankingu FIVB zarobili aż 10,81 punktu. W tabeli Ligi Narodów awansowali na czwarte miejsce, zrównując się punktami właśnie z trzecią w zestawieniu Japonią.
Liga Narodów siatkarzy. Iran sprawił niespodziankę, Argentyna w odwrocie
Awans i wartościowy wynik zanotował również Iran. Jego siatkarze kontynuują rywalizację w Lidze Narodów mimo napiętej sytuacji międzynarodowej związanej z ich krajem. W piątek w Belgradzie wygrali swój trzeci mecz w tym sezonie. Ograli wyżej dotąd notowanych Argentyńczyków, zwyciężając 3:1. Do tego Iran zyskał aż 11,36 punktu do rankingu FIVB.
Wygrana z Argentyną sprawiła, że siatkarze z Azji tuż po meczu wskoczyli do czołowej ósemki tabeli. A to właśnie osiem pierwszych zespołów po fazie wstępnej wywalczy awans do turnieju finałowego. Jeśli w czołowej ósemce nie będzie gospodarzy, czyli Chińczyków, kwalifikację wywalczy siedem najlepszych drużyn. Niezagrożone miejsce w czołówce tabeli mają siatkarze Nikoli Grbicia. W nocy z piątku na sobotę czeka ich kolejny test - mecz Polska - Kanada.


