Grbić przed rokiem podjął odważną i zaskakującą decyzję o rozstaniu z drużyną z Kędzierzyna-Koźla. Opuścił klub, z którym kilka miesięcy wcześniej przedłużył kontrakt, a następnie wygrał Ligę Mistrzów. Wybrał ofertę Perugii, która szukała następcy Vitala Heynena. Włoska drużyna pod wodzą Serba nie spełniła jednak oczekiwań. Co prawda sięgnęła po Puchar Włoch, ale przegrała walkę o dwa bardziej prestiżowe trofea. W finale włoskiej Seria A1 uległa Cucine Lube Civitanova. Jeszcze wcześniej pożegnała się z Ligą Mistrzów, w której przegrała w półfinale z Itasem Trentino. O awansie rywali przesądził tzw. złoty set. A to właśnie w najważniejsze tytuły celował Gino Sirci, właściciel Perugii, który w klubie zatrudnia m.in. Wilfredo Leona. Rozgorzały więc dyskusje na temat przyszłości Grbicia. W ostatnich dniach włoskie media - m.in. dziennik Corriere dell'Umbria czy portal iVolleyMagazine - zgodnie donoszą, że rozstanie z Serbem jest bardzo prawdopodobne. Przypomnijmy, że Sirciemu wcześniej mocno nie podobało się, że Grbić w czasie kontraktu z Perugią objął również reprezentację Polski. Później Włoch zmienił zdanie, ale teraz ma zrezygnować z Serba już po pierwszym roku pracy. Gheorghe Cretu będzie trenować Perugię? Włosi podają też nazwisko następcy Grbicia. Miałby nim zostać Cretu, czyli trener, który już przed rokiem zastąpił Serba na stanowisku szkoleniowca ZAKS-y. Rumun świetnie poukładał zespół po odejściu kilku czołowych zawodników, zdobył z nim mistrzostwo i Puchar Polski, a dziś poprowadzi w finale Ligi Mistrzów. Cretu nie zostanie jednak w Kędzierzynie-Koźlu na następny sezon. Negocjował z Biełogorje Biełgorod z Rosji, ale ostatecznie miał odrzucić propozycję. Włoskie media donosiły, że sytuacja zmieniła się po ataku Rosji na Ukrainę. Biełgorod leży blisko granicy obu krajów, stacjonują tam rosyjskie wojska. Teraz Rumun ponownie ma zastąpić Grbicia. W nowym klubie może spotkać się z jednym z podopiecznych z Kędzierzyna-Koźla. W Perugii w przyszłym sezonie ma bowiem zagrać Kamil Semeniuk. Niespełna 26-letni przyjmujący również pierwotnie porozumiał się z Biełogorje, ale ostatecznie trafi do Włoch. Sirci zapowiedział, że Polak zastąpi w jego ekipie Amerykanina Matthew Andersona. Następcą Cretu w ZAKS-ie ma z kolei zostać Tuomas Sammelvuo, który ostatnio prowadził Zenit Sankt Petersburg i reprezentację Rosji. Wcześniej kędzierzynianie, jeszcze pod wodzą Cretu, zagrają w finale Ligi Mistrzów z Itasem Trentino. Początek spotkania o godz. 21, transmisja w Polsacie Sport i Polsat Box Go. CZYTAJ TAKŻE: Wilfredo Leon bije się w piersi. Tłumaczy słaby sezon