Sceny w PlusLidze, to się nie mieści w głowie. Historyczny wyczyn Wilfredo Leona

Mało który transfer w ostatnich latach w PlusLidze wywołał tyle emocji, co przenosiny Wilfredo Leona do Bogdanki LUK Lublin. Po sześciu latach spędzonych w Sir Safety Perugia wreszcie udało się go przekonać do przeprowadzki do polskiej ligi, co zdecydowanie podniosło jej prestiż i poziom. W końcu mowa o zawodniku postrzeganym przez wielu za najlepszego siatkarza globu.

Z Leonem w składzie Bogdanka zaczęła seryjnie wygrywać i wzmocniła swoje "pretensje do tronu", w postaci mistrzostwa Polski. W ubiegłym sezonie w ćwierćfinale wyeliminował ją Projekt Warszawa. A przyjmujący reprezentacji Polski bardzo szybko zadomowił się w Lublinie.

Aleksander Śliwka wysłał wiadomość dla Nikoli Grbicia. Spektakularny popis w Japonii

W piątek na głowy kibiców Bogdanki został wylany kubeł zimnej wody. Kompletnie nieoczekiwanie klub z Lublina przegrał z AZS-em Olsztyn i to 0:3. Tym razem nie pomogły potężne bomby posyłane przez Wilfredo Leona z serwisu. 31-latek zanotował aż cztery asy, ale ilekroć pozwalał zespołowi na wypracowanie przewagi, rywale błyskawicznie odrabiali straty.

Trener Asseco Resovii Rzeszów zrezygnował z pracy. To oficjalny koniec

Kadrowicz Grbicia dokonał w piątek rzeczy niebywałej, co zostało pozostawione bez echa w mediach społecznościowych. Leon znany z potężnego serwisu podczas jednej z prób posłał piłkę z prędkością ponad 130 km na godz. W karierze wielokrotnie udawało mu się przebijać tę barierę. Po raz pierwszy zrobił to jednak w barwach Bogdanku LUK Lublin.

Ponadto Leon zanotował w spotkaniu z AZS-em Olsztyn aż 20 punktów - najwięcej ze wszystkich zawodników. Tym razem to koledzy z drużyny nie dostosowali się niestety do jego poziomu. W bieżącym sezonie zanotował już 28 asów serwisowych i pod tym względem prowadzi w klasyfikacji siatkarzy PlusLigi. Drugi w zestawieniu Karol Butryn z Aluronu CMC Warty Zawiercie ma cztery mniej.