Do rozpoczęcia mistrzostw Europy siatkarek pozostało już tylko dziewięć dni. Po powrocie z turnieju towarzyskiego z Werony, trener kadry Jerzy Matlak dał swoim podopiecznym kilka dni wolnego. Od piątku Polki w Łodzi zaczynają już ostatni etap przygotowań przed najważniejszym turniejem w tym roku. Rozgrywająca reprezentacji odpoczywa w rodzinnych Katowicach. Jest jedyną zawodniczką w kadrze, która nie ma podpisanego kontraktu z klubem na przyszły sezon. A ten zaczyna się krótko po mistrzostwach Europy. "Spokojnie, w najbliższym czasie się wszystko wyjaśni, może nawet przed mistrzostwami. Właściwie wiem, gdzie będę grać w przyszłym sezonie, ale nie mogę w tej chwili zdradzić, bo jestem zobowiązana do zachowania tajemnicy. Mogę powiedzieć tylko, że na pewno nie zagram w Polsce" - wyjaśnia siatkarka, która ostatni sezon spędziła w Farmutilu Piła. Zawodniczka przyznała, że brak przynależności klubowej w trakcie zgrupowań reprezentacji w niczym jej nie przeszkadzał i nie spędzał snu z powiek. "Nie stresowałam się, że zostanę bez klubu. Mogę zapewnić, że na mistrzostwach Europy będę mogła skupić się tylko na grze" - przyznała. Rozgrywająca reprezentacji przyznała, że sukces siatkarzy na mistrzostwach w Turcji może zwiększyć oczekiwania kibiców wobec żeńskiej drużyny. "Z drugiej strony siatkarze zdobywając złoty medal, może już zaspokoili apetyty kibiców i w ten sposób z nas zdjęli presję" - zażartowała. "Zdaję sobie sprawę, że presja będzie nam towarzyszyć. Z tego co wiem, kibice już wykupili większą część biletów na nasze mecze w Łodzi. To dobrze, bo to ogromna hala i fajnie będzie jak się zapełni. Sama jeszcze na niej nigdy nie grałam, byłam w niej jako kibic podczas meczu siatkarzy na Memoriale Huberta Wagnera" - mówiła. Jej zdaniem optymalna forma powinna przyjść na czas mistrzostw, a podczas turnieju we Włoszech nie pokazały jeszcze maksimum swoich możliwości. "Gdyby optymalna forma przyszła na turniej w Weronie, to źle by rokowało to na przyszłość. Ciężko mi samej oceniać grę, tym bardziej, że większość czasu spędziłam na boisku. Ale dziewczyny mówiły, że tak z boku wyglądało to całkiem nieźle. Niestety, popełniamy ciągle jeszcze sporo niepotrzebnych, a nawet głupich błędów. Musimy skupić się nad tym by je wyeliminować" - podsumowała rozgrywająca reprezentacji. Mistrzostwa Europy rozegrane zostaną w Polsce w czterech miastach - Łodzi, Wrocławiu, Katowicach i Łodzi w dniach 25 września - 4 października. Rywalkami Polek w grupie A będą Hiszpanki, Chorwatki i Holenderki.